Coming out polskiego skoczka. Wyznał tragiczną prawdę. Jego partner nie żyje

2 dni temu
Zdjęcie: Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl


"Długo zastanawiałem się, czy kiedykolwiek znajdę w sobie siłę, by napisać te słowa. Przez lata żyłem w cieniu strachu, w ukryciu, obawiając się, iż to, kim naprawdę jestem, może mnie zniszczyć" - napisał Andrzej Stękała na wstępie noworocznego postu na Instagramie. 29-letni skoczek zdobył się na odwagę i dokonał coming outu. Podzielił się również osobistą tragedią, jakiej doświadczył kilka tygodni temu. Na reakcję internautów długo czekać nie trzeba było.
w tej chwili oczy kibiców skierowane są na 73. Turniej Czterech Skoczni. Jak na razie zdominowali go Austriacy, w tym Stefan Kraft czy Jan Hoerl. A jak radzą sobie Polacy? Bardzo przeciętnie, żeby nie powiedzieć: po prostu słabo. Mimo wszystko komplet, a więc pięciu Biało-Czerwonych wystąpi w noworocznym konkursie w Ga-Pa. W ich gronie nie ma Andrzeja Stękały, który w tym sezonie tylko raz pojawił się w trakcie weekendu Pucharu Świata - miało to miejsce w Wiśle, ale nie przebrnął choćby kwalifikacji. Mimo wszystko w środową noc o Polaku zrobiło się głośno.


REKLAMA


Zobacz wideo Fatalny start TCS polskich skoczków. Czy ufają trenerowi?


Andrzej Stękała już tego nie ukrywa. Opowiedział o orientacji seksualnej
Tuż po północy 29-letni skoczek zdobył się na szczere wyznanie, a o tym jak ważne, a zarazem trudne jest to dla niego, poinformował na wstępie. "Długo zastanawiałem się, czy kiedykolwiek znajdę w sobie siłę, by napisać te słowa. Przez lata żyłem w cieniu strachu, w ukryciu, obawiając się, iż to, kim naprawdę jestem, może mnie zniszczyć" - zaczął.


Poruszył temat orientacji seksualnej. "Chcę, żebyście mnie poznali naprawdę. Jestem gejem. Przez lata ukrywałem to przed światem - przed Wami, przed mediami, a czasem choćby przed samym sobą" - wyjawił Stękała. Następnie skoczek przekazał, iż od 2016 roku pozostawał w związku z partnerem o imieniu Damian. Dołączył choćby nagranie z kompilacją wspólnych zdjęć i nagrań z ukochanym.
Wielki dramat Stękały. Internauci reagują
W listopadzie 2024 roku Stękała przeżył wielką tragedię. Jego partner zmarł. "Był moją ostoją, wsparciem, moim największym kibicem. Razem dzieliliśmy życie, pasje, euforii i trudne chwile. Był dla mnie wszystkim - moim domem, moim sercem. Kochaliśmy się w ciszy, ukrywając naszą miłość przed światem, by chronić to, co dla nas najważniejsze. (...) Nie potrafię opisać bólu, który mnie ogarnął. Świat, który budowaliśmy razem, rozpadł się na kawałki. Każdy dzień bez niego jest walką, ale jednocześnie przypomnieniem, jak bezgranicznie kochałem i jak bardzo byłem kochany. (...) Do końca swoich dni będę niósł w sercu jego imię" - pisał we wzruszającym poście Stękała.
Zobacz też: Zniszczoł wypalił w wywiadzie. Jest reakcja Thurnbichlera.


"Dziś, 1 stycznia, rozpoczynam nowy rozdział. Nie chcę już dłużej ukrywać tego, kim jestem. Jestem sobą - człowiekiem, który kochał i wciąż kocha. I wiem, iż on chciałby, bym dalej żył w zgodzie ze sobą. (...) Proszę Was o zrozumienie i szacunek. Moja historia jest opowieścią o miłości, która zasługuje na światło, nie na cień" - dodał. Natychmiast pod postem pojawiło się mnóstwo słów wsparcia dla Stękały.


"Jesteś odważny i silny. Życzę Ci wszystkiego najlepszego w obliczu tej niewyobrażalnej straty", "Nic się między nami kibicami a Tobą nie zmieniło. Żyj z całych sił i nie bój się!", "Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. Życzę Ci wszystkiego, co najlepsze. Przecież to nie ma żadnego znaczenia, kto kogo kocha. Miałeś szczęście zaznać prawdziwej miłości. Trzymaj się!" - to tylko kilka z licznych komentarzy.


Mimo osobistej tragedii Stękała nie zrezygnował ze sportu. W tym sezonie występował w zawodach Pucharu Kontynentalnego czy FIS Cup, ale do czołówki przedrzeć mu się nie udało. Najlepiej prezentował się w okresie 2020/21, kiedy to dość niespodziewanie dołączył do Polaków w Pucharze Świata. Ba, odnosił spore sukcesy. Udało mu się choćby stanąć na podium - w Zakopanem zajął drugą lokatę. Razem z drużyną wywalczył też brąz mistrzostw świata z 2021 czy medal z tego samego kruszcu, ale na mistrzostwach świata w lotach w 2020, także z reprezentacją.
Idź do oryginalnego materiału