Co za wieści nt. Świątek! Ogłosili zaraz po meczu

2 dni temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Jeremy Piper


Iga Świątek w niesamowitych okolicznościach wprowadziła Polskę do finału United Cup. W meczu z Jeleną Rybakiną kompletnie odwróciła losy rywalizacji. Zwycięstwo było niezwykle cenne nie tylko z punktu widzenia reprezentacji, ale także jej samej. To kolejny triumf nad niewygodną rywalką i to w dodatku z pierwszej dziesiątki rankingu WTA. W tego typu meczach Świątek wykręca nieprawdopodobne liczby i dogania absolutne legendy.
Iga Świątek w półfinale United Cup znów pokazała swoją najlepszą wersję. Mimo iż po 40 minutach przegrywała 3:5 i była dwie piłki od porażki w pierwszej partii, w kluczowym momencie potrafiła wznieść się na dużo wyższy poziom. Odrobiła straty i po pasjonującej walce wygrała cały mecz 7:6 (5), 6:4. Tym samym nie tylko dała Polsce awans do wielkiego finału, ale też przy okazji poprawiła pewne i tak już imponujące statystyki.


REKLAMA


Zobacz wideo Aleksandra Mirosław dziękuje za nominację do "Momentów Roku"


Świątek znów to zrobiła. Kapitalna seria
Pokonanie Rybakiny w przypadku Świątek wcale nie było oczywistością. W sześciu wcześniej rozegranych bezpośrednich pojedynkach aż czterokrotnie lepsza była Kazaszka. Z tego powodu uchodziła za zawodniczkę, która wyjątkowo nie leży 23-latce. Dla Świątek był to także pierwszy w tym sezonie triumf nad tenisistką z pierwszej dziesiątki rankingu. Tym samym Polka podtrzymała pewną znakomitą serię.


Profil Opta Ace zauważył, iż w meczach z tak wysoko notowanymi przeciwniczkami jeżeli Świątek wygrywa pierwszą partię, to wygrywa także całe spotkanie. Działo się tak w aż 34 poprzednich przypadkach z rzędu. - Iga Świątek wygrała 34 ostatnie mecze z rywalkami z pierwszej dziesiątki WTA po wygraniu pierwszego seta, a tylko jedno z tych zwycięstw odniosła w trzecim secie. Momentum - czytamy na platformie X.


Świątek w najlepszej czwórce w historii. Williams ma na wyciągnięcie ręki
To niejedyna dobra wiadomość w kontekście meczów Świątek ze światową czołówką. - Iga Świątek (70,3%) jest w tej chwili jedną z zaledwie czterech zawodniczek w ciągu ostatnich czterech dekad, które mają więcej niż 70 proc. wygranych w karierze przeciwko rywalkom z pierwszej dziesiątki rankingu WTA przy minimum 10 rozegranych meczach - dodała Opta Ace.


Wyższym odsetkiem zwycięstw mogą pochwalić się jedynie trzy absolutnie legendarne postaci. Pierwsza w tym zestawieniu jest Niemka Steffi Graf (77,2 proc.), druga - Martina Navratilova (74,6 proc.), trzecia zaś - Serena Williams (70,9 proc.). Strata do zamykającej podium Amerykanki jest jednak stosunkowo niewielka i wynosi 0,6 punktu procentowego. Świątek ma zatem ogromną szansę, by w najbliższym czasie wskoczyć na trzecie miejsce.
Idź do oryginalnego materiału