Magda Linette (38. WTA) od porażki zaczęła nowy sezon na tenisowych kortach. W pierwszej rundzie turnieju WTA 500 w Brisbane przegrała w pierwszej rundzie z McCartney Kessler (67. WTA) 4:6, 4:6. Po niepowodzeniu w tych zawodach Linette przed Australian Open zgłosiła się do turnieju WTA 250 w Hobart, gdzie została rozstawiona z numerem cztery.
REKLAMA
Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"
W pierwszej rundzie rywalką polskiej tenisistki została Warwara Graczowa (69. WTA). Dotychczasowy bilans spotkań obu pań był korzystny dla Magdy Linette, gdyż wygrała dwa z trzech meczów przeciwko Rosjance reprezentującą Francję.
Niesamowity bój Magdy Linette. Potrzebne były trzy sety w Hobart
Mecz od początku był wyrównany, nie było łatwych gemów, a samych okazji do przełamania było jak na lekarstwo. Do stanu 4:3 dla Linette Polka broniła dwóch break pointów, a Graczowa jednego. Jednak wtedy były dwie okazje na przełamanie serwisu rywalki i drugą z nich nasza tenisistka wykorzystała! Po chwili zamknęła seta przy własnym podaniu i wygrała go 6:3.
W pierwszym secie nie było wielu przełamań, ale za to w drugim był ich festiwal. Linette zaczęła świetnie, bo od wygrania gema przy serwisie rywalki. Od tamtego momentu przegrała jednak trzy gemy z rzędu, sama została dwukrotnie przełamana i to ustawiło rywalizację w tym secie. Graczowa grała pewniej, a Polka wygrała tylko swojego jednego gema serwisowego. Z taką grą trudno było myśleć o zamknięciu meczu i tym samym Graczowa odrobiła straty, wygrywając tę partię 6:3.
Zobacz też: Dramat tenisistki. Teraz opowiada, przez co przeszła. "Trauma"
W trzecim secie zaczęło się od wyrównanej gry i wyniku 2:2, po czym przyszedł gem serwisowy Magdy Linette. Polka miała 30-0, a potem dała się stłamsić Graczowej, która wygrała cztery punkty z rzędu i przełamała naszą tenisistkę. Ale ta pewność siebie nieco zgubiła 69. tenisistkę rankingu, gdyż zaczęła popełniać więcej błędów, co doprowadziło do przełamania powrotnego. W kolejnym gemie Linette obroniła swój serwis i była tylko dwa gemy od końcowego zwycięstwa.
Ósmy gem trzeciego seta był najdłuższym w całym meczu. Obie panie rozegrały 16 punktów, Linette miała trzy break pointy i trzeci z nich wykorzystała! Polka nie bała się uderzać po linii z bekhendu, co to dało jej upragnione przełamanie i wynik 5:3. Tylko cóż z tego, skoro zaraz oddała gema, przegrywając go do zera. Jednak wtedy Graczowa nie wytrzymała! Linette wygrała gema do zera i po dwuipółgodzinnym meczu awansowała do drugiej rundy, w której zmierzy się z Mayą Joint (118. WTA).
Warwara Graczowa - Magda Linette 3:6, 6:3, 4:6