W krajowym Drużynowym Pucharze Ekstraligi w Częstochowie wzięło udział siedem zespołów. Były to drużyny z Rybnika, Częstochowy, Leszna, Zielonej Góry, Gorzowa, Torunia i Lublina. Większość drużyn do boju wysłało trzech zawodników. Wyjątkiem były ekipy Stilmar Włókniarza i Gropex Unii Leszno. Tam wystąpiło aż czterech młodych żużlowców.
Niestety dla jednego z lokalnych matadorów te zawody zakończyły się najgorzej jak mogło. Podczas jednego z wyścigów na tor upadł zawodnik miejscowego Stilmar Włókniarza – Casper Kluczniak. Na torze pojawił się łącznie trzy razy i za czwartym był zastąpiony przez kolegę z drużyny. Łącznie uzbierał on 6+1 w trzech startach co było dobrym wynikiem. Niestety nie będzie dobrze wspominał tych zawodów.
Czeka go dłuższa przerwa
Po rezygnacji z dalszej jazdy udał się do szpitala na dalsze badania. Na oficjalny komunikat trzeba było jednak trochę poczekać. Ostatecznie pojawił się on we wtorek przed południem, Krono-Plast Włókniarz poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, iż ich młody adept doznał złamania obojczyka. Na razie nie wiadomo ile potrwa przerwa młodego zawodnika.
We wspomnianych zawodach ostatecznie najlepsza okazała się ekipa ROW Rybnik, która zdobyła łącznie 23 punkty. Zaraz za nimi z dwoma punktami mniej uplasował się Klub Sportowy Toruń. Trzecie miejsce ex aequo zajęli STAL Gorzów Wielkopolski i STILMAR WŁÓKNIARZ Częstochowa. Obie te ekipy zdobyły 20 punktów.