Co za gol w Lidze Narodów! Pogrążył Czerczesowa. Dramat

3 godzin temu
Zdjęcie: screen Polsat Sport


Słowenia wygrała na wyjeździe z Kazachstanem 1:0 po fantastycznej bramce Jana Mlakara w meczu 4. kolejki Ligi Narodów. Zespół z Bałkanów włączył się do walki o awans do dywizji A, podczas gdy drużyna Stanisława Czerczesowa poniosła trzecią porażkę w czwartym spotkaniu i jest coraz bliżej spadku do dywizji C.
Obecność Kazachstanu w Dywizji B Ligi Narodów jest z pewnością dużym zaskoczeniem. Niemniej, zespół prowadzony przez byłego trenera Legii Warszawa i reprezentacji Rosji Stanisława Czerczesowa nie radzi sobie w grupie z Norwegią, Austrią i Słowenią. W czterech meczach zdobył tylko punkt, remisując bezbramkowo u siebie z Norwegami, a w niedzielę praktycznie przypieczętował spadek do niższej dywizji.


REKLAMA


Zobacz wideo Burza po meczu Polska - Portugalia. Cristiano Ronaldo w roli głównej


Słowenia lepsza od Kazachstanu po pięknej bramce Mlakara. Zespół Czerczesowa blisko spadku
Bo z kim Kazachstan ma punktować w tej grupie, jak nie u siebie ze Słowenią? Tymczasem Kazachowie ponownie przegrali z tym rywalem. Podczas gdy miesiąc temu w Lublanie było 3:0 dla gospodarzy po hattricku Benjamina Seski, to w niedzielę, w słabym widowisku w Ałmatach, padła tylko jedna bramka.
Oba zespoły oddały w tym meczu po zaledwie siedem strzałów, ale to Słowenia była w stanie wywalczyć zwycięstwo. Wszystko za sprawą akcji z 55. minuty, gdy gracz Górnika Zabrze Erik Janża (rozegrał pełny mecz) zagrał ze skrzydła przed pole karne do Jana Mlakara, a pomocnik włoskiej Pisy potężnym uderzeniem z 18 metrów pod poprzeczkę bramki gospodarzy nie dał żadnych szans bramkarzowi Igorowi Szackiemu.


Dzięki tej wygranej Słowenia ma już siedem punktów na swoim koncie (z czego sześć z Kazachstanem) i przynajmniej do wieczornego starcia Austria - Norwegia awansowała na drugie miejsce w tabeli grupy B3. Kazachstan pozostaje z ledwie jednym punktem i tak naprawdę musi wygrać oba mecze w listopadzie, aby mieć szanse na utrzymanie w Dywizji B, a i to może drużynie Stanisława Czerczesowa nie wystarczyć choćby do baraży.
Co ciekawe, w ostatnich 29 meczach międzynarodowych rozegranych przez ostatnie 2,5 roku reprezentacja Słowenii przegrała tylko trzykrotnie. W drużynie Matjaza Keka po raz pierwszy od trzech lat wystąpił w wyjściowym składzie 36-letni Josip Ilicić, w tej chwili piłkarz NK Maribor.
Idź do oryginalnego materiału