Po wygranej 3:0 ze Szwajcarią reprezentantki Polski przystąpiły do starcia z Ukrainą w eliminacjach do finałów Billie Jean King Cup w Radomiu. Niestety już po pierwszych dwóch meczach wiadomo było, iż do tego spotkania nie wygrają. Najpierw Katarzyna Kawa przegrała 1:6, 2:6 z Martą Kostiuk, a później Maja Chwalińska uległa Elinie Switolinie 6:7(4), 2:6. Debel rozegrano więc tylko symbolicznie, bo nie miał wpływu na wynik.
REKLAMA
Zobacz wideo Skoki narciarskie umierają? Korościel o zachowaniu Polaków w Planicy
Polki gorsze choćby w deblu. 0:3 z Ukrainą w Billie Jean King Cup w Radomiu
Do zmagań w parze w reprezentacji Polski przystąpiły Maja Chwalińska i Martyna Kubka, a ich rywalkami były siostry Kiczenok - Nadija i Ludmiła. To Ukrainki były faworytkami tej rywalizacji, ale Biało-Czerwone walczyły chociaż o honorowe zwycięstwo w całym meczu.
Trzeba przyznać, iż Polki podeszły do starcia ambitnie i wytrzymywały jego tempo, chociaż rywalki to regularne deblistki. W wielu turniejach nie grają ze sobą w parze, ale mają dobrze wypracowane schematy w grze podwójnej. W pierwszym secie zdołały jednak przełamać polską parę w siódmym gemie na 4:3.
Polki zdołały zaliczyć przełamanie powrotne na 5:5, a później obie pary przegrały swoje serwisy i finalnie potrzebny był tie-break. Niestety w nim Ukrainki zagrały wyraźnie lepiej i wygrały aż 7-1, a całą partię wynikiem 7:6(1).
Drugi set również był bardzo wyrównany, a Chwalińskiej i Kubce udawało się bronić break pointów w czwartym i szóstym gemie. Z kolei w ósmym potrzebna była długa gra na przewagi, ale finalnie tablica wyników pokazywała 4:4. Bliźniaczki z drugiej strony siatki swoje podania wygrywały bardziej przekonująco i przede wszystkim szybciej. Na przykład na 5:4 nie straciły ani jednego punktu.
Polski duet trzymał się jednak w grze po kolejnych, wygranych gemach serwisowych. Doprowadziło to do drugiego w meczu tie-breaka. Ten zaczął się od przełamania na korzyść Ukrainek, ale Polki odrobiły stratę już przy pierwszym podaniu rywalek, a następnie przełamały na 3-1. Rywalki odrobiły straty przy podaniach Chwalińskiej, później znów prowadziły Biało-Czerwone, ale dwa serwisy Kubki zostały przełamane i to przyjezdne pierwsze serwowały na mecz. Niestety tej okazji nie zmarnowały i wygrały tie-breaka 7-5, a mecz 2:0.
Cały mecz pomiędzy Polską a Ukrainą zakończył się więc wynikiem 3:0 dla gościń. Reprezentacja Ukrainy w sobotę 12 kwietnia zmierzy się ze Szwajcarią i jeżeli wygra, to pierwszy raz w swojej historii zakwalifikuje się do finałów Billie Jean King Cup.
Maja Chwalińska/Martyna Kubka - Nadija Kiczenok/Ludmiła Kieczenok 6:7(1), 6:7(5)