Co za dramat najważniejszego piłkarza Śląska! To katastrofa dla drużyny

Zdjęcie: fot. Filip Macuda/Sport.pl


Nie widać końca problemów Śląska Wrocław. Drużyna Ante Simundzy zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i traci już dziewięć punktów do bezpiecznego miejsca. Jakby tego było mało, to do końca sezonu z powodu poważnej kontuzji wypadł jeden z najważniejszych zawodników.
Od domowej porażki 1:3 z Piastem Gliwice Śląsk Wrocław rozpoczął grę w rundzie wiosennej ekstraklasy. Jeszcze w ostatnim sezonie Śląsk walczył do ostatniej kolejki o mistrzostwo Polski z Jagiellonią Białystok. w tej chwili jednak ma na koncie zaledwie 10 punktów po 19 kolejkach i będzie potrzebował cudu, żeby utrzymać się w ekstraklasie. Do bezpiecznego 15. miejsca wrocławianie tracą już dziewięć punktów.


REKLAMA


Zobacz wideo Co z tym Superpucharem Polski? "Robimy z siebie kretynów. Nikt tego nie szanuje"


Napastnik Śląska Wrocław z kontuzją. Nie zagra już w tym sezonie
W piątek na Śląsk Wrocław spadł kolejny cios. Portal Meczyki.pl poinformował, iż bardzo poważnej kontuzji nabawił się Jakub Świerczok, który we wrześniu ubiegłego roku dołączył do Śląska. "Jak ustaliliśmy, podczas czwartkowego treningu Śląska Świerczok zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Dla 32-latka to prawdziwy dramat i już trzecia taka kontuzja w karierze" - czytamy.
To w praktyce oznacza, iż w tym sezonie Ante Simundza nie będzie mógł już liczyć na polskiego napastnika. A to właśnie on zdobył jedyną bramkę dla Śląska w meczu z Piastem Gliwice. W sumie w 11 meczach w tym sezonie dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców.


Zdaniem portalu Śląsk Wrocław będzie musiał ściągnąć nowego napastnika, żeby móc walczyć o utrzymanie. Okienko transferowe w Polsce zamyka się 24 lutego.
Zobacz też: Podolski może kupić Górnika. "Nie znam nikogo, kto by wygrał z bandytami"


Kolejny mecz Śląsk Wrocław rozegra już w sobotę 8 lutego o godz. 14:45 na wyjeździe z Radomiakiem Radom, który także walczy o utrzymanie. Radomiak zajmuje w tej chwili 12. miejsce w tabeli i ma 20 punktów na koncie.