Co się dzieje z Kiwiorem? Mocne słowa. "Na kadrze też nie widać"

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


- Zawodnika takiego klubu powinna cechować większa pewność siebie - tak o Jakubie Kiwiorze powiedział Rafał Nahorny. Ekspert od ligi angielskiej ocenił, czy ostatni, słaby występ polskiego obrońcy przekreśla jego przyszłość w Arsenalu. Wskazał także, czy Kiwior powinien już szukać sobie nowego klubu.
"Trudno o większe upokorzenie niż zejście z boiska, gdy jest się zmiennikiem. Ale taki los spotkał Kiwiora, którego okropne podanie doprowadziło do rzutu karnego dla Bournemouth" - stwierdziło express.co.uk po przegranym przez Arsenal meczu z Bournemouth 0:2.

REKLAMA







Zobacz wideo Wojciech Szczęsny na ławce?! Kibice odpowiadają Flickowi



Jakub Kiwior w tym spotkaniu pojawił się na boisku w 37. minucie, gdy zmienił Raheema Sterlinga. Zmiana była podyktowana czerwoną kartką, którą zobaczył inny z obrońców Arsenalu - William Saliba. W 70. minucie Bournemouth wyszło na prowadzenie 1:0 po bramce Ryana Christie, a dziewięć minut później otrzymali rzut karny. Jak do niego doszło? Kiwior za lekko podał do Davida Rayi i bramkarz Arsenalu sfaulował rywala we własnym polu karnym. Po chwili było 2:0, gdyż jedenastkę wykorzystał Justin Kluivert. Ta sytuacja sprawiła, iż Mikel Arteta nie wytrzymał i w 81. minucie ściągnął Kiwiora, a w jego miejsce wpuścił Gabriela Jesusa.
Rafał Nahorny nie przekreśla Jakuba Kiwiora. "Bez przesady"
Czy ta sytuacja może całkowicie przekreślić przyszłość Kiwiora w Arsenalu? - Bez przesady. Zastąpił go napastnik, Gabriel Jesus. Arteta chciał gonić wynik i musiał zmienić kogoś z obrońców. Wyszła z tego tak zwana "wędka", której piłkarze nie cierpią. Błąd się do niej przyczynił, ale nie uważam, iż przekreślił szanse Kiwiora na pozostanie w Arsenalu - ocenił ekspert od Premier League Rafał Nahorny w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
- Jakiś problem tkwi w jego głowie i trzeba się tego, jak najszybciej pozbyć. Zawodnika takiego klubu powinna cechować większa pewność siebie. Tymczasem Kuba przyjeżdża na kadrę i nie widzę, żeby dążył do bycia liderem. Nie tylko całej drużyny, ale choćby formacji defensywnej. Myślę, iż powinien popracować z psychologiem i coś z tym zrobić. Proces stawania się dobrym i skutecznym obrońcą zaczyna się w głowie - dodał komentator Canal+ Sport.


Nahorny ocenił także, czy Jakub Kiwior powinien zimą poszukać nowego klubu, w którym mógłby liczyć na regularną grę. - Zawsze można iść do słabszej drużyny, zgodzić się na obniżkę zarobków, ale nikomu nie przyszłoby to z łatwością. Taki ruch jest bardzo ryzykowny. Nie chcę doradzać Kubie. Najlepiej, żeby zaczął więcej grać w Arsenalu i spisywać się lepiej, to rozwiązałoby problemy - stwierdził.



Jakub Kiwior wystąpił w tym sezonie w zaledwie pięciu meczach Arsenalu i uzbierał w nich tylko 196 rozegranych minut. Po meczu z Bournemouth trudno oczekiwać, żeby mógł liczyć na regularne szanse od Mikela Artety. Kolejny mecz "Kanonierzy" rozegrają już we wtorek 22 października o godz. 21:00, gdy w Lidze Mistrzów podejmą na swoim stadionie Szachtara Donieck.
Idź do oryginalnego materiału