- Paula Badosa odrabiała straty, wyszarpała seta, w którym przegrywała 0:3, a pełna kibiców hala w Maladze zaczynała wierzyć w cud. Ale Iga Świątek nie przestała wierzyć w siebie i to było najważniejsze! Liderka reprezentacji Polski pokonała liderkę reprezentacji Hiszpanii 6:3, 6:7, 6:1. To znaczy, iż nasza kadra po zwycięstwie nad ekipą gospodarzy 2:0 jest już w ćwierćfinale Billie Jean King Cup! - komentował dziennikarz Sport.pl Łukasz Jachimiak.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek wybrała nowego trenera. "Jestem bardzo podekscytowana"
Świątek zwróciła się do Badosy. Zdradziła, co powiedziała
To nie był łatwy mecz dla Igi Świątek, ale ostatecznie Polka wygrała i przypieczętowała awans Polek do ćwierćfinału Billie Jean King Cup Finals. W nim zmierzą się z Czeszkami, a w przypadku wygranej ich kolejnymi rywalkami będą zwyciężczynie starcia Włochy - Japonia.
Po zakończonym spotkaniu kamery uchwyciły moment, w którym Badosa i Świątek podeszły do siebie, przytuliły i wzajemnie podziękowały za grę.
Czytaj także:
Klasy nie kupisz. Nagranie z Leo Messim trafiło do sieci
- Iga Świątek i Paula Badosa obejmują się przy siatce po meczu na Billie Jean King Cup. Po 2 godzinach i 37 minutach… na końcu jest sama miłość - komentował profil The Tennis Letter na portalu X. Wielu mogło zastanawiać się, o czym rozmawiały obie zawodniczki.
Takie też pytanie otrzymała Świątek tuż po zakończonych zawodach. - To było tylko między nami. Chciałam ją przeprosić za coś, co stało się w trakcie meczu. Ona była całkowicie w porządku z tym, najprawdopodobniej to było tylko w mojej głowie. Powiedziałam, iż jestem szczęśliwa, iż wróciła i zagrała tak dobrze. Na koniec powiedziałam jej, iż mam nadzieję, iż zagramy niedługo w finale turnieju Wielkiego Szlema - przyznała Polka.
Czytaj także:
"Nie wierzyłem w to, co widziałem". Ale akcja przed meczem Portugalia - Polska
Paula Badosa nigdy nie zagrała w takim spotkaniu. Jej największym osiągnięciem jest 2. miejsce w rankingu WTA, które odnotowała w kwietniu 2022 roku.