Debiut Rajdu Paragwaju w kalendarzu WRC okazał się bezlitosny dla kierowców. Pierwszy etap dostarczył ogromnych emocji i niespodziewanych zwrotów akcji – od świetnej jazdy Adriena Fourmaux po jego późniejsze problemy, które oddały prowadzenie Kalle Rovanperze.
Francuz przez większość piątkowego dnia dominował na odcinkach specjalnych, imponując pewnością i tempem. Wygrał dwa z czterech porannych oesów i na półmetku miał 4,1 s przewagi nad Rovanperą.
„Pierwszy odcinek był naprawdę trudny, staraliśmy się przejechać go bez przygód. Na kolejnych próbach atakowaliśmy tam, gdzie czuliśmy się pewniej. Poziom przyczepności cały czas się zmienia” – relacjonował Fourmaux.
Na czoło klasyfikacji wysunął się jednak Rovanperä, który mimo narzekań na brak tempa i zmieniające się warunki, uniknął większych kłopotów. Decydujący okazał się pech Francuza – na przedostatnim odcinku dnia, zaledwie 3,5 km przed metą, przebił on oponę po uderzeniu w kamień. „Szkoda tej przebitej opony. Ale taki jest rajd” – podsumował rozczarowany Fourmaux, który ostatecznie spadł na drugie miejsce.
Dwukrotny mistrz świata zakończył etap z przewagą 7,1 s nad rywalem. „Powinniśmy być trochę szybsi, nie byliśmy dziś najszybsi. Pozycja jest dobra, ale nie mogę powiedzieć, iż jesteśmy w pełni zadowoleni z naszego tempa” – przyznał Rovanperä.
Trzeci, z minimalną stratą 0,5 s do Fourmaux, jest Ott Tänak, który zmagał się z uszkodzeniami przedniej części auta spowodowanymi brutalnymi kompresjami na paragwajskich szutrach. Bohaterem dnia został Sébastien Ogier – po porannej stracie ponad 30 sekund przez kapcia, Francuz wrócił do gry, wygrywając aż trzy odcinki i awansując na czwarte miejsce. „Po pechu z rana możemy być zadowoleni z reszty dnia” – skomentował ośmiokrotny mistrz świata.
Mniej powodów do euforii mieli lider klasyfikacji generalnej Elfyn Evans i obrońca tytułu Thierry Neuville. Walijczyk narzekał, iż „zapomniał, jak się jeździ w takich warunkach” i traci do Rovanpery 21,1 s, plasując się na piątej pozycji. Belg z kolei nie mógł znaleźć odpowiednich ustawień w Hyundaiu, notując liczne błędy. „To koszmar, szczerze mówiąc. Walczę jak tylko mogę, ale brakuje prędkości i przyjemności z jazdy” – mówił po porannych oesach.
Pierwszy dzień okazał się bezlitosny także dla innych. Sami Pajari po świetnym początku i miejscu na podium musiał zmieniać koło i spadł na ósmą pozycję. Takamoto Katsuta zakończył udział po urwaniu tylnego koła, a Grégoire Munster już na OS1 wypadł z drogi i stracił blisko 50 minut.
Pechowo Rajd Paragwaju potoczył się dla Kajetana Kajetanowicza, który nie dojechał do mety piątkowego etapu, po tym jak uderzył w leżący na trasie głaz.
Po pierwszym etapie liderem Rajdu Paragwaju jest Kalle Rovanperä, tuż przed Adrienem Fourmaux i Ottem Tänakiem. Walka o zwycięstwo pozostaje otwarta, a przed zawodnikami sobotni etap z siedmioma odcinkami specjalnymi o łącznej długości 112,78 km.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.