Ceny jak forhend Igi Świątek – zabójcze. Oto co kupisz (albo i nie) w sklepie Roland Garros
Zdjęcie: Tak wygląda od środka La Grande Butique Megastore — bo tak nazywa się największy sklep na kortach Roland Garrosa.
Odwiedzając korty Rolanda Garrosa, trzeba uważać na portfele. Nie chodzi bynajmniej o kieszonkowców, po prostu organizatorzy turnieju robią wszystko, by kibice opróżnili ich zawartość do samego dna. Najlepszy sposób to turniejowe gadżety i pamiątki, którymi wabią ich rozmieszczone po całym obiekcie sklepy. Odwiedziliśmy ten największy i dosłownie zakręciło nam się w głowie, po sprawdzeniu ceny... łyżeczek do espresso. Choć zaczęło się niewinnie.