Z pewnością gdyby nie interwencje Wojciecha Szczęsnego, których było aż dziewięć, FC Barcelona mogłaby wyjeżdżać z Madrytu rozgromiona przez Real. Dzięki Polakowi "Blaugrana" praktycznie do końca meczu była w grze o chociażby jeden punkt.
REKLAMA
Zobacz wideo Krychowiak w takiej lidze jeszcze nie grał. "Wiesz, co zrobiłeś?"
Szczęsny odniósł się do karnego Mbappe. "Dość oczywiste"
Obrona rzutu karnego Kyliana Mbappe była kluczową interwencją dla rozwoju drugiej połowy. Po tym strzale Real nieco wytracił impet, który miał po pierwszej części spotkania. Tym samym Francuz dołączył do grona zawodników zatrzymanych przez Szczęsnego. A są na niej naprawdę uznane nazwiska, jak np. Leo Messi, Neymar, Gonzalo Higuain, Dirk Kuyt czy też Edin Dżeko.
Zobacz też: Zieliński pojawił się na boisku w 85. minucie. Chwilę później rzut karny
- Sporo też mi strzelili. Moja lista obronionych rzutów karnych jest niezła, jest też na niej Neymar. To fajne. To jedna z takich kwestii, iż podczas meczu nie przejmuję się tym za bardzo, ale jak będę miał 50 lat i być może będę miał wnuki, będę mógł im pokazać listę ludzi, którzy nie trafili rzutu karnego w starciu ze mną. Ale moment, obroniłem karne Mbappe, Messiego i Neymara w meczach, które przegraliśmy… Więc robię dobre rzeczy, które nie mają znaczenia, heh - skomentował podczas sesji Q&A zorganizowanej na kanale YouTube FC Barcelony. To fani mogli zadawać pytania Szczęsnemu.
Polski bramkarz podzielił się swoim sposobem na przygotowanie się do obrony "jedenastek". Przyznał, iż poświęca sporo czasu w analizowanie rzutów karnych konkretnych zawodników. Zwraca uwagę na każdy detal.
- Dużo analizuję. Przed meczem prawdopodobnie oglądam ostatnie 20 rzutów karnych ze strony 2-3 wykonawców jedenastek rywala. Staram się patrzeć na rozbieg, czasem masz zawodników, którzy różnie strzelają w zależności od tego, czy są to ważne momenty meczu, czy wygrywają… Staram się zebrać jak najwięcej informacji - wyznał Szczęsny.
Polak dostał też pytanie o rzut karny z niedzielnego klasyku. Wyczuł Mbappe idealnie. - To dość oczywiste, bo ostatnio strzelił mi rzut karny. Był w dobrym momencie, miał pewność siebie, więc wiedziałem, iż strzeli w tę samą stronę. Potem starasz się po prostu to złapać - ocenił.
FC Barcelona przegrała 1:2, ale Szczęsny był zdecydowanie wyróżniającą się postacią całego spotkania. "Blaugrana" traci do Realu w tabeli La Ligi pięć punktów, jest wiceliderem.

5 godzin temu














