Iga Świątek w świetnym stylu awansowała do półfinału prestiżowego turnieju WTA 1000 na kortach twardych w Indian Wells. Wiceliderka światowego rankingu po bardzo dobrej grze pokonała Chinkę Qinwen Zheng 6:3, 6:3. - Presja, presja i jeszcze raz presja - tak wyglądał dłuższymi fragmentami ćwierćfinał w Indian Wells w wykonaniu Igi Świątek. Dominująca większość czasu Polka przetrwała dwa trudne momenty, rewanżując się Chince za bolesną porażkę. Wygrała też mimo zbierających się nad jej głową ciemnych chmur. A zwycięstwo wiceliderki rankingu miało również dodatkowy smaczek ze względu na jej trenera Wima Fissette'a - pisała Agnieszka Niedziałek w relacji z meczu.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"
"Iga Świątek w końcu bierze odwet"
Światowe media zgodnie podkreślają, iż mecz Świątek - Zheng był wielkim rewanżem za ubiegłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu.
"Świątek w końcu bierze odwet za porażkę na olimpiadzie i pokonuje Zhenga w Indian Wells" - to tytuł z portalu Tennis-Infinity.
"Polka w Paryżu doznała jednej z najbardziej zaskakujących i bolesnych porażek w karierze. Świątek pamiętała tę porażkę, bo zaczęła mecz idealnie. Zawodniczki musiały zmierzyć się z trudnymi warunkami atmosferycznymi, ponieważ cały czas wiał silny wiatr i wyglądało kilka razy na to, iż mecz będzie musiał zostać przerwany z powodu deszczu. Tenisistki dokończyły go, co było ważne dla Świątek" - dodają dziennikarze.
"Świątek szybciutko i przekonująco pokonała Zheng. Polka dorzuciła kolejną swoją wygraną w tym turnieju. Była w tym meczu dominująca" - dodaje Puntodebreak.
Niektóre portale piszą o udanej zemście Świątek.
"Świątek wykonuje misję zemsty na Zheng" - tytułuje relację z meczu Tennisworldusa.org.
"Świątek musiała zmierzyć się z trudnymi warunkami w pierwszym meczu z Zheng od igrzysk olimpijskich w Paryżu, ale tym razem nie pozwoliła na żadną niespodziankę. Dziś od początku Świątek była lepsza, gwałtownie zdobyła dwa przełamania i prowadziła 5:1. Drugi set miał podobny przebieg" - dodają dziennikarze.
Z kolei Tennisuptodate relację ze spotkania tytułuje: "Słodka zemsta. Świątek dominuje nad Zheng i jest w półfinale Indian Wells". Dziennikarze zwracają uwagę na imponującą serię punktową Polki w drugiej partii.
"Polka dała kolejną mistrzowską lekcję tenisa. Wykorzystała nijaką grę Chinki. W drugim secie Polka miała choćby serię aż 12 punktów z rzędu! Frustracja Zheng była widoczna, ponieważ popełniła nietypowe błędy jak na zawodniczkę jej kalibru. A Świątek miała wszystko cały czas pod kontrolą" - pisze Tennisuptodate.
Tymczasem rosyjski "Championat" podkreśla kapitalną statystykę Polki w Indian Wells.
"Świątek osiąga wyjątkowe osiągnięcie w turnieju kobiet w Indian Wells. i po raz czwarty z rzędu dotarła do półfinału gry pojedynczej w Indian Wells. Od początku istnienia turnieju w 1989 r. żaden inny tenisista nie osiągnął takiej regularności" - pisze Championat, powołując się na statystyki OptaAce.
Zobacz: Miny Abramowicz i Fissete'a mówią wszystko po tym, co zrobiła Świątek
Iga Świątek w półfinale turnieju w Indian Wells zmierzy się ze zwyciężczynią meczu: Elina Switolina (Ukraina, 23. WTA) - Mirra Andriejewa (Rosja, 11. WTA).