Legia Warszawa znów nie wygrała ligowego meczu, a remis z Lechią Gdańsk uratowała dopiero w ostatniej akcji spotkania. Eksperci nie pozostawili suchej nitki na warszawianach. Niektórzy wprost wskazują winnego. "Zaryzykuję stwierdzenie, iż Dariusz Mioduski ostatnimi ruchami rozwalił i wprowadził zamieszanie w dwóch klubach" - pisał Kamil Głębocki.