- Gdybym chciał napisać paszkwil o Robercie Lewandowskim, to zrobiłbym to bez problemu, Robert ma wielu wrogów, są osoby, które szukają wendety na nim. Ale opowiadanych przez nich historii albo nie dało się potwierdzić w drugim źródle, albo oni mieli inną interpretację tego, co się zdarzyło niż ja. A ja chciałem być fair - mówi Sport.pl Sebastian Staszewski, autor biografii Roberta Lewandowskiego, której premiera, wyznaczona tuż przed ostatnim zgrupowaniem reprezentacji Polski, wywołała popłoch w PZPN i sztabie kadry.
REKLAMA
- Miałem kilka spotkań z ludźmi z PZPN i reprezentacji, również ludźmi z obozu Roberta, którzy chcieli się jeszcze przed premierą dowiedzieć, co jest w książce i jak to wpłynie na zgrupowanie. Z tego, co wiem, niektórzy w sztabie kadry się cieszyli, iż tym razem z powodu kontuzji zabrakło Łukasza Skorupskiego, bo jest w książce dużo o jego sporze z Robertem. Wiem też, iż były wcześniej telefony z kadry do Łukasza, Roberta, do Piotra Zielińskiego, żeby niezależnie co będzie w książce, podejść do tego na zgrupowaniu w sposób stonowany - opowiada Staszewski.
Sam Robert Lewandowski zareagował nie tylko w sposób stonowany, ale z uśmiechem. Podczas konferencji kadry, tej podczas której cytował Senekę, mówił o swoich zachowaniach opisanych w książce, iż "może czasem brakowało empatii, ale serca nigdy".
- Myślę, iż Robertowi ulżyło. Czuł, iż w tej książce oberwie, iż ludzie powiedzą ostro, ale nie wiedział co. Ale też dostał szansę, by się odnieść. Ja początkowo chciałem tę książkę pisać bez głosu Roberta. Poprosić tylko o to, żeby - gdybym chciał porozmawiać z kimś z Barcelony - to żeby on i jego ludzie nie przeszkadzali. A ostatecznie siedliśmy naprzeciw siebie z Robertem, wyszło tego z dziesięć godzin. On się czuł niekomfortowo, ja też czasami też, bo musiałem zadać trudne pytania. On to trochę traktował w kategorii pojedynku, nie tyle ze mną, co ze światem – mówi Staszewski.
Zobacz też: Ekstraklasowy stadion wreszcie ukończony! Kapitalne wieści
W "Sport.pl. Od kulis", pierwszym odcinku nowej serii rozmów Sport.pl, Staszewski opowiada też o tym, dlaczego miał z Robertem ciche dni trwające dziesięć lat, dlaczego Robert zaprzyjaźnił się akurat ze Sławomirem Peszką, dlaczego wielu byłych pracowników Roberta ma żal do piłkarza i jego otoczenia, który fragment książki wywołał najwięcej kontrowersji w Hiszpanii i dlaczego prawdziwa rola Lewandowskiego w aferze premiowej była bardziej pozytywna, niż to dotychczas przedstawiano.
Całą rozmowę można obejrzeć poniżej:
Zobacz wideo

3 tygodni temu


![Dla kogo nagrody? Trwa gala FIFA The Best [NA ŻYWO]](https://sf-administracja.wpcdn.pl/storage2/featured_original/69415f41cb1578_33148191.jpg)










