Były reprezentant Polski wycofuje się z kupna klubu! Uderzył w prezydenta

1 godzina temu
Kibice Zagłębia Sosnowiec marzą o zmianach w klubie, które miałyby pozytywny wpływ na grę drużyny. Ta spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Wiele mówi się o prywatyzacji. Istniała szansa, iż klub trafi w ręce Marka Koźmińskiego. Ostatecznie były reprezentant Polski się z tych planów wycofał. "Z bólem serca muszę ogłosić moją rezygnację z ubiegania się o zakup waszego ukochanego klubu" - pisał na X i podał powód.
- Żeby sprzedać trzeba mieć chętnego do kupienia. Rozmowy trwają. Myślę, iż to kwestia 30 dni. Chcę, i to podkreślam, bo różne rzeczy można przeczytać, żeby do końca tego roku, bez względu na to, w którą stronę to pójdzie, rozstrzygnąć kwestię własnościową Zagłębia Sosnowiec - zapowiedział prezydent miasta Arkadiusz Chęciński w TVP3 Katowice. Czy ostatecznie dojdzie do sprzedaży? Niewykluczone. Wiemy jednak, iż najpewniej drużyna nie trafi w ręce byłego reprezentanta Polski. Powód? Wycofał się z planów zakupu pakietu kontrolnego klubu.


REKLAMA


Prezydent Sosnowca nie wytrzymał. Mocne wpisy. Marek Koźmiński reaguje i rezygnuje z planów
Tym byłym kadrowiczem jest Marek Koźmiński. Już od pewnego czasu mówiło się, iż może on przejąć Zagłębie. Doszło jednak do zwrotu. Sugeruje to wpis Koźmińskiego na X. "Szanowni Kibice Zagłębia Sosnowiec. Z bólem serca muszę ogłosić moją rezygnację z ubiegania się o zakup waszego ukochanego klubu. Poniżej znajdziecie krótkie uzasadnienie mojej decyzji. Życzę wam samych sukcesów i szybkiego awansu do Ekstraklasy, bo ten klub i miasto na to zasługuje" - podkreślał Koźmiński i zamieścił oświadczenie.


Co go skłoniło do rezygnacji? Mogły to być wpisy prezydenta Sosnowca tuż po bolesnej porażce z Resovią Rzeszów (0:3). Te pojawiały się i na X i na Facebooku. "To może być koniec Zagłębia piłkarskiego, jakie znacie" - pisał Chęciński na pierwszej z platform. "To, co wydarzyło się w Rzeszowie, było kompromitacją. Wstydem, który zdarza się po raz kolejny. Barwy Zagłębia Sosnowiec to nie dekoracja na koszulkach, tylko zobowiązanie. Do walki, charakteru i szacunku dla historii, którą budowali pokolenia kibiców i piłkarzy. Ale niech nikt, absolutnie nikt, niech nie myśli, iż pod wpływem presji odpuścimy i oddamy klub w niepowołane ręce. Zagłębie to klub regionu, tożsamości, dumy. To jeden z filarów tego miasta. Zasługujecie na walkę o klub i decyzje podejmowane z podniesioną głową. I dokładnie to ode mnie dostaniecie" - pisał prezydent na Facebooku.


I teraz m.in. do tych wpisów ustosunkował się Koźmiński. "Od feralnego dla Zagłębia Sosnowiec piątku, kiedy to doszło do kompletnej kompromitacji w meczu z Resovią, śledziłem aktywność pana prezydenta w mediach społecznościowych i długo zastanawiałem się nad decyzją w sprawie mojego zaangażowania w ten Klub" - poinformował na wstępie oświadczenia. "Nerwowe wpisy prezydenta nie są dla mnie zaskoczeniem w sytuacji, w jakiej klub się znajduje i nie odbieram osobiście wpisów zamieszczanych pod wpływem emocji" - dodawał.
Zobacz też: Leśnodorski ruszył na Legię. Nie ma co zbierać. "Najgorsi".


"Podjąłem decyzję o wycofaniu się ze starań o nabycie pakietu kontrolnego w Zagłębiu Sosnowiec. o ile prezydent uważa, iż w jego rękach Klub będzie lepiej zaopiekowany, a sukcesy bez rewolucji w Klubie, o której mówiłem, są na wyciągnięcie ręki - proszę dalej zarządzać. Piłka jest uzależniająca i to dotykające również mnie uzależnienie, w zaawansowanym stadium obserwuję u Pana Prezydenta. Powodzenia. Proszę jednak przy podejmowaniu decyzji nie zapominać o kibicach, którym należy się Zagłębie w Ekstraklasie, a nie eksperymenty na Zagłębiu" - puentował, wbijając szpilkę politykowi.


Prezydent odpowiada Koźmińskiemu
Ten oczywiście nie był mu dłużny i gwałtownie pojawiła się kontra. "Życie polega na podejmowaniu decyzji, dobrych, zdarza się, iż również złych, ale trzeba mieć odwagę je komunikować, nie szukając winy wszędzie, ale nie u siebie. Będę chciał jak najszybciej (mam nadzieję jutro) pokazać całą prawdę. Raczej będą zaskoczenia" - pisał na X, co najpewniej odnosiło się do stanowiska Koźmińskiego i dodał: "I z wyciąganiem wniosków na temat ofert i terminów warto poczekać, znając fakty wszystkich stron".


Zagłębie Sosnowiec zajmuje w tej chwili odległą, bo 13. lokatę w II lidze. Po 18 spotkaniach ma 23 punkty na koncie i zdecydowanie bliżej mu do strefy spadkowej aniżeli awansu. A przecież to utytułowany polski klub. Wygrywał Puchar Polski w latach 1962, 1963, 1977 i 1978, a także wicemistrzostwa kraju w latach 1955, 1964, 1967 i 1972.
Idź do oryginalnego materiału