Nicola Zalewski był jednym z najbardziej rozchwytywanych reprezentantów Polski w czasie zimowego okienka transferowego. Piłkarz był wypychany z AS Romy z powodu wygasającego kontraktu i - nie ukrywajmy - nie najlepszej gry. Mówiło się o zainteresowaniu Olympique Marsylia, PSV Eindhoven, czy Galatasaray. Ostatecznie dość niespodziewanie po reprezentanta Polski zgłosił się Inter Mediolan, który latem sprowadził m.in. Piotra Zielińskiego.
REKLAMA
Zobacz wideo Nicola Zalewski na zakręcie. Żelazny: On ma problemy nie tylko z trenerem
Ekspert szczerze o transferze Zalewskiego: Szanuję
23-letni wahadłowy zaliczył już debiut w nowym klubie i to nie w byle jakim spotkaniu. Nicola Zalewski pojawił się na murawie w derbach Mediolanu w 76. minucie za Federico Dimarco i w doliczonym czasie gry zanotował dającą remis 1:1 asystę. Strzelcem gola był Stefan de Vrij.
Teraz na temat tego transferu wypowiedział się Piotr Czachowski, 45-krotny reprezentant Polski i komentator Eleven Sports. W wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" przyznał, iż nie spodziewał się, iż Nicola Zalewski tak gwałtownie zabłyszczy w nowym zespole. - Szczególnie iż Zalewski był nieco zapomniany na boiskach Serie A. Myślałem, iż Nicola wybierze klub mniejszy, w którym będzie grał zdecydowanie więcej. Takie zespoły jak PSV Eindhoven czy Galatasaray na pewno by mu to gwarantowały. Dostał propozycję od wielkiego klubu, a Interowi czy Barcelonie się nie odmawia - stwierdził.
Zobacz też: Grubo. Oto co Roma zrobiła zaraz po odejściu Zalewskiego
- Szanuję Zalewskiego, iż zdecydował się na taki ruch. Warto mierzyć wysoko, ale oby nie okazało się, iż przejściem z Romy do Interu wpadł z deszczu pod rynnę. Początek ma bardzo dobry. Ważna asysta w derbach Mediolanu powinna go uskrzydlić. Polak musi wykorzystywać każdą minutę - dodał.
Zalewski będzie miał łatwiej niż Zieliński?
Zdaniem eksperta Zalewskiemu będzie trudno wywrócić hierarchię w Interze, ale - tym co pokazał - zaskarbił sobie zaufanie trenera. - jeżeli Nicola będzie otrzymywał kolejne szanse, niewykluczone, iż szybciej niż Piotr Zieliński wywalczy sobie miejsce w jedenastce. Przy tym wszystkim trzeba umiejętnie oceniać jego formę - w reprezentacji Polski prezentował się znakomicie, ale rywale byli nieco inni - podkreślił.
- jeżeli wykorzysta szansę, być może w przyszłości będzie się o nim mówić w Mediolanie tak, jak mówi się o Hakanie Calhanoglu, który jest absolutnym liderem tej drużyny - zakończył.