Były prezes Valencii runął na Viniciusa Jr. "Uważam go za gów*** człowieka"

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Vincent West


- Może i jest świetnym piłkarzem, ale też uważam go za gó*******o człowieka. (...) Vinicius Jr nie może się tak zachowywać. Kim on w ogóle jest? - w rozmowie z portalem relevo.com powiedział były prezes Valencii, Francisco Roig Alfonso.
Vinicius Jr ma za sobą wspaniałe miesiące. W poprzednim sezonie 24-latek poprowadził Real Madryt do mistrzostwa Hiszpanii i triumfu w Lidze Mistrzów. Brazylijczyk rozegrał 39 spotkań, w których strzelił 24 gole i miał 11 asyst.

REKLAMA







Zobacz wideo Przez ośrodek przeszła 3-metrowa fala powodziowa



Ten sezon Vinicius Jr rozpoczął równie dobrze, bo w ośmiu spotkaniach zdobył trzy bramki i miał pięć asyst. Brazylijczyk to jednak nie tylko świetny piłkarz, ale też kontrowersyjna postać. Przeciwnicy często oskarżają go o symulacje na boisku i prowokacje względem kibiców.
Vinicius Jr broni się, twierdząc, iż jest ofiarą rasizmu w Hiszpanii. Brazylijczyk mówi o tym głośno i już groził, iż jeżeli sytuacja się nie zmieni, będzie musiał odejść z Realu Madryt. Kontrowersyjnego wywiadu na temat piłkarza i jego pracodawcy udzielił Francisco Roig Alfonso.


Prezes Valencii w latach 1994-1997 ostro przejechał się i po Realu, i po Viniciusie Jr. - Wcześniej Hiszpania nie miała takich problemów, albo ich nie zauważałem. Romario był w połowie czarnoskóry i na nic się nie skarżył. Chodzi o to, iż w Madrycie jest facet, który jest... - zaczął Alfonso, urywając wypowiedź.
"Uważam go za gó*******o człowieka"
- Nazywam ten klub Realem imigrantów. Real ma w składzie ośmiu czarnoskórych graczy, dwóch białych z zagranicy i jednego Hiszpana, Carvajala. A tutaj wychodzi ten Vinicius Jr, który mówi, iż ktoś mu coś pokazał - kontynuował Hiszpan.



- Wiecie, co zrobił w Walencji? Wspiął się na płot Estadio Mestalla i powiedział: "nazwaliście mnie sk*******em". Akurat tego dnia byłem na stadionie z wnukiem i synem. Spytałem wnuka: "Co kibice śpiewali?". Odpowiedział: "Że jest głupi". To samo powiedział mój syn. Myślałem, iż nazywali go małpą, ale tak nie było. A on zaczął się dotykać i się wydzierać, iż spadniemy do drugiej ligi - dodał.


- Po wszystkim anulowali mu czerwoną kartkę, a nam zamknęli część trybun na dwa-trzy mecze. O co tu w ogóle chodzi? Może i jest świetnym piłkarzem, ale też uważam go za gó*******o człowieka. Byłem w Ameryce Południowej 20 albo 30 razy i nigdy nic mi się nie stało. Jeżdżę tam jednak z pokorą i rozmawiam z ludźmi z sympatią. Nie jeżdżę tam i nie opowiadam, iż jestem konkwistadorem. Vinicius Jr nie może się tak zachowywać. Kim on w ogóle jest? - zakończył Alfonso.
Idź do oryginalnego materiału