Reprezentacja Polski zdobyła cztery punkty w dwóch meczach podczas wrześniowego zgrupowania. Jan Urban rozpoczął pracę w roli selekcjonera od remisu 1:1 z Holandią w Rotterdamie i wygranej 3:1 z Finlandią na Stadionie Śląskim. - Inaczej wyobrażałem sobie tę pracę, patrząc na reprezentację z boku. Myślałem, iż będę miał zdecydowanie większy wybór o ile chodzi o zawodników. Że będę miał ból głowy, iż jeden i drugi gra, więc będziemy się martwić tym, kogo wybrać - opowiadał Urban w wywiadzie dla TVP Sport.
REKLAMA
Zobacz wideo Reprezentacja Polski ma nowego bohatera! Kapitalny, znakomity
Czytaj także:
Wtedy Lewandowski przeszedł do historii. Kibice oszaleli
"To po prostu żenada". Tak Kałużny podsumował pierwsze zgrupowanie Urbana
Radosław Kałużny rozmawiał z "Przeglądem Sportowym Onet" po wrześniowych meczach kadry. Były reprezentant Polski studził nastroje w narodzie. - Bicie braw przez dziennikarzy to po prostu żenada. Jak to u nas, naród ogarnęła euforia. Można było odnieść wrażenie, iż już wygraliśmy mundial, a przynajmniej do niego awansowaliśmy. A najpewniej skończy się na walce w barażu. Czkawką odbije się nasza porażka w Finlandii jeszcze za kadencji Michała Probierza - powiedział.
Kałużny twierdzi, iż są powody do tego, by być zadowolonym po samym początku pracy Urbana przy reprezentacji. - Urban i jego zespół tak zaczęli swoją współpracę, iż ręce same składają się do oklasków. Remis w Holandii był sensacyjny, a wygrana z Finlandią w imponującym stylu. Finowie nie są żadnymi potworami piłki, a przeciętnym zespołem, bez gwiazd. Zastanawiałem się, jak mogliśmy wiosną przegrać z Finlandią? Tyle iż tamtą drużynę zabiła atmosfera, a raczej jej brak - dodawał były piłkarz.
Czytaj także:
Oto dziewczyna Yamala. Raperka ogłosiła nowinę wszystkim
- Jeśli, nie daj panie, nie awansujemy do przyszłorocznych mistrzostw świata, nikt nie będzie współczuć nowemu selekcjonerowi, a przynajmniej w mediach podzieli los Probierza, czyli zacznie się jazda. No może nieco mniejsza niż z tym drugim, ale na pewno bez niej się nie obejdzie - zauważa Kałużny. Warto dodać, iż PZPN nie ogłosił, jak długim kontraktem Urban związał się z federacją.
Zobacz też: Znowu głośno o tym, co zrobił Lewandowski. Perełka za 11 milionów
Kałużny ujawnił, iż brał pod uwagę to, iż Urban może postawić w meczu z Finlandią na Kamila Grabarę, a nie na Łukasza Skorupskiego. - Przeszło mi to przez myśl. Urban wyraźnie bardzo go ceni. Przynajmniej tak wynikało z jego wypowiedzi. Będę bronić wyborów Urbana. Tuż po nominacji sugerował, iż do reprezentacji wróci pomijany wcześniej Grabara - podsumował.
Kolejne mecze Polska zagra w październiku br., gdzie jej rywalami będzie Nowa Zelandia (towarzysko, 09.10) oraz Litwa (eliminacje MŚ, 12.10). Relacje tekstowe na żywo w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.