Były gracz Realu wytatuował sobie imię dziecka. Nie uwierzysz, co wyszło na jaw

3 godzin temu
Zdjęcie: Screen/Instagram @vinitobias, @iingridllima


Były zawodnik Realu Madryt - Vinicius Tobias - kilka miesięcy temu przekazał światu wyjątkową nowinę. Ogłosił on bowiem, iż wraz z influencerką Ingrid Limą spodziewa się dziecka. W dniu porodu nie pojawił się jednak w szpitalu. Znane już są przyczyny jego nieobecności.
W 2022 roku Vinicius Tobias podjął decyzję o przeprowadzce do Europy. Kupił go Szachtar Donieck za sześć milionów euro. Zaraz po dołączeniu do ekipy z ukraińskiej Ekstraklasy Brazylijczyk został wypożyczony do Hiszpanii, a konkretnie do Realu Madryt. Początkowo występował w drużynie rezerw - RM Castilla - w której łącznie rozegrał 61 meczów. Po niespełna dwóch latach zadebiutował w pierwszej drużynie w Pucharze Króla przeciwko CF Arandina (1:3). I na tym występie zakończyła się jego przygoda w ekipie z Madrytu.

REKLAMA







Zobacz wideo Tylko tak można ocenić reprezentację Polski Michała Probierza. "Kibice zapominają"



Latem tego roku Vinicius Tobias wrócił do Szachtara Donieck. Od początku bieżącego sezonu prawy obrońca zagrał zaledwie w czterech meczach we wszystkich rozgrywkach, a były to występy głównie z ławki.


Były gracz Realu wytatuował sobie imię dziecka. Wyszło na jaw, iż to nie jego
20-letni Brazylijczyk w lutym bieżącego roku poinformował w mediach społecznościowych, iż wraz z influencerką Ingrid Limą spodziewa się dziecka. W związku z tym Tobias postanowił zrobić sobie pamiątkę na długie lata i wytatuował na ciele imię swojej córeczki - Maite oraz napis "te amo", co po portugalsku oznacza "kocham cię". Co więcej, wraz Ingrid Limą brał udział w sesjach ciążowych.



Dziewczynka urodziła się 8 października. Jak podaje "Daily Mail" w trakcie porodu w szpitalu zabrakło Tobiasa. Przyczyny jego nieobecności wyjaśniły się chwilę później, a o wszystkim poinformowała Ingrid Lima za pośrednictwem mediów społecznościowych. Kobieta wyznała, iż wyniki DNA nie wykazały, iż biologicznym tatą Maite jest Tobias. "Postanowiliśmy zrobić testy DNA i wykazały one, iż Maite nie jest córką Viniciusa" - napisała.


Była partnerka piłkarza prosi o uszanowanie prywatności. Tobias jak dotąd nie skomentował tej sytuacji.
Idź do oryginalnego materiału