Była 78. minuta. Właśnie wtedy przy stanie 3:3 Robert Lewandowski usiadł na boisku, złapał się na nogę i pokazał, iż nie może dalej grać. Polski napastnik musiał zostać zmieniony. Mecz zakończył bez gola i nie mógł być zadowolony ze swojej gry. Tuż po zejściu z boiska był opatrywany przez sztab medyczny na ławce rezerwowych. Po trzecim z rzędu meczu bez gola Lewandowski wciąż musi czekać na swoje setne trafienie dla FC Barcelony.
REKLAMA
Zobacz wideo Żelazny: Jagiellonia zagrała lepszy mecz niż Legia, ale wciąż to była przepaść
Ależ rollercoaster w Barcelonie. Aż siedem goli!
Robert Lewandowski już po zaledwie 120 sekundach sobotniego pojedynku mógł jednak cieszyć się z setnego gola. Polski napastnik dostał dobre podanie z prawej strony na 11 metr, ale strzelił tuż obok słupka. W 12. minucie skuteczniejszy był Ferran Torres.
Skrzydłowy gospodarzy przejął piłkę w okolicach linii środkowej, przebiegł z nią kilkadziesiąt metrów, strzelił po ziemi z 18 metrów obok bramkarza, a piłka wpadła do siatki.
FC Barcelona z prowadzenia cieszyła się jednak tylko cztery minuty. Goście przeprowadzili świetną kontrę. Z prawej strony dośrodkował Pablo Duran, Wojciech Szczęsny popełnił błąd, bo minął się z piłką na jedenastym metrze, a Borja Iglesias trafił do pustej bramki.
Po straconym golu FC Barcelona miała problem z odnalezieniem odpowiedniego rytmu gry. Dłużej utrzymywała się przy piłce, atakowała, ale narażała się też na bardzo groźne kontry. Po jednej z nich Szczęsny tym razem zachował się świetnie i uprzedził Iglesiasa na 11 metrze. W 43. minucie Polak w świetnym stylu obronił strzał Iglesiasa i dobitkę, ale choćby jakby padł gol, to i tak byłaby analiza VAR, bo faulowany w tej akcji był Pau Cubarsi.
Chwilę wcześniej Lewandowski urwał się obrońcy, strzelił z woleja z 16 metrów, ale fatalnie - bardzo wysoko nad poprzeczką.
Tuż po przerwie kibice Barcelony przeżyli szok. De Jong fatalnie minął się z piłką w środku boiska, przejął ją Iglesias, wyszedł na sytuację sam na sam ze Szczęsnym i strzałem w długi róg zdobył gola na 2:1.
W 63. minucie cisza na stadionie była już przeraźliwa i zapowiadało się na wielką sensację. Rezerwowy Dani Olmo źle podał w polu karnym rywali, którzy jednym dalekim podaniem uruchomili kontrę, Iglesias ruszył z własnej piłowy i znów wygrał pojedynek sam na sam ze Szczęsnym. Flick nie mógł pogodzić się z tym golem, był wściekły, machał rękami w kierunku swoich podopiecznych, nie mogąc pogodzić się z ich nieporadnością.
Riposta FC Barcelony była jednak znakomita! Między 64. a 68. minutą zdobyła dwa gole. Najpierw Raphinha świetnie prostopadle podał w pole karne do rezerwowego Olmo, a ten strzałem z jedenastu metrów w długi róg zdobył gola. Chwilę później po dośrodkowaniu z prawej strony Yamala, który pojawił się na boisku w 59. minucie, pięknie dośrodkował z prawej strony, a Raphinha z pięciu metrów strzałem głową doprowadził do remisu.
W 90. minucie kibice Barcelony zamarli. Po akcji gości Oscar Mingueza, były zawodnik tego klubu, strzelał głową z czterech metrów do pustej bramki, ale nie trafił. Wojciech Szczęsny już leżał i nie mógł interweniować, bo chwilę wcześniej próbował zatrzymać rywala.
W 96. minucie Olmo, który dał kapitalną zmianę, był faulowany w polu karnym. Sędzia poszedł zobaczyć powtórkę na VAR-rze i podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Raphinha. Jego intencje wyczuł bramkarz, ale piłka i tak trafiła do siatki!
Dla Brazylijczyka był to już 15. gol w tym sezonie w La Lidze i jest na czwartym miejscu wśród najlepszych strzelców rozgrywek.
Zobacz: Katastrofa Ronaldo na oczach Marciniaka. Tak zareagował Portugalczyk
FC Barcelona po tej wygranej ma siedem punktów przewagi nad Realem Madryt, który w niedzielę (godz. 21) zagra u siebie z Athleticiem Bilbao. W następnej kolejce drużyna Hansiego Flicka we wtorek, 22 kwietnia (godz. 21.30) podejmie Mallorcę.
FC Barcelona - Celta Vigo 4:3 (1:1)
Bramki: Torres (12.), Olmo (64.), Raphinha (68., 90.+8. z karnego) - Iglesias trzy (15., 52., 62.).
FC Barcelona: Szczęsny - Kounde, Cubarsi (87. Garcia), Martinez Ż, Martin (88. Pau Victor) - Pedri, de Jong, Lopez (59. Olmo) - Raphinha Ż, Lewandowski (78. Gavi), Torres (59. Yamal).
Celta: Guaita - Rodriguez, Lago, Alonso - Duran (74. Lopez), Beltran, Moriba (89. Sotelo), Carreira - Losada (46. Mingueza Ż), Swedberg (60. Gonzalez) - Iglesias (73. Aspas Ż).