Polacy będą w pierwszym koszyku? Tak wygląda sytuacja po sobocie

1 godzina temu
Biało-Czerwoni są niemal pewni udziału w barażach o mistrzostwa świata i teraz walczą głównie o rozstawienie w kolejnej fazie eliminacji. Podopieczni Jana Urbana po remisie z Holandią (1:1) na razie znajdują się w pierwszym koszyku. Tak wygląda sytuacja Polski po sobotnich meczach eliminacyjnych. najważniejsze znaczenie miały trzy starcia.
W teorii Polacy wciąż mogą awansować bezpośrednio, ale jest to scenariusz na pograniczu fantastyki - nie dość, iż Biało-Czerwoni musieliby odnieść bardzo wysokie zwycięstwo z Maltą - takie, w którym pobiliby rekordowe 10:0 z San Marino z 2009 roku - to jeszcze Holandia musiałaby przegrać u siebie z Litwą. Futbol widział już różne rzeczy, ale takiego obrotu wydarzeń chyba nie ma co rozważać.


REKLAMA


Zobacz wideo Robert Lewandowski aż złapał się za głowę! Ból był niemiłosierny


Co dalej z pierwszym koszykiem Polaków? Te mecze miały największe znaczenie
Lepiej skupić się na tym co realne. Polacy walczą o to, żeby przed barażami znaleźć się w pierwszym koszyku - to wiąże się z benefitami. Najważniejsze? Biało-Czerwoni unikną w eliminacjach do mundialu najmocniejszych rywali - takich jak np. Włosi - a pierwszy mecz baraży zagrają na własnym stadionie. O szczegółach pisał na łamach Sport.pl Kacper Sosnowski.


Polacy muszą wygrać z Maltą, żeby zwiększyć swoje szanse na pierwszy koszyk - w ten sposób będą mieli 1532 punkty w rankingu FIFA - ale Biało-Czerwoni wciąż muszą oglądać się za siebie. W sobotę najważniejsze dla Polski mecze rozgrywano w Liechtensteinie, Grecji oraz w Danii.
Walia nie mogła wygrać z Liechtensteinem więcej niż pięcioma golami - to miałoby znaczenie, gdyby Polacy sensacyjnie przegrali z Maltą, bo Biało-Czerwoni w rankingu FIFA mieliby wtedy zaledwie 1507 punktów i ich sytuacja znacząco by się skomplikowała. Ten warunek udało się spełnić, Liechtenstein się postawił i przegrał tylko 0:1. Szanse Walijczyków na zajęcie drugiego miejsca spadły - mają tyle samo punktów co Macedonia Północna, ale gorszy bilans bramkowy.


Polaków - choćby przy wygranej z Maltą - w walce o pierwszy koszyk mogliby wyprzedzić Duńczycy. Dlatego w Grupie C najlepszy dla reprezentacji Polski jest scenariusz, w którym pierwsze miejsce zajmuje reprezentacja Danii.


Po dzisiejszych meczach tej grupy Polacy są minimalnie bliżej wywalczenia pierwszego koszyka. Dania wprawdzie sensacyjnie zremisowała z Białorusią (2:2), ale jednocześnie Szkoci przegrali 2:3 z Grecją. najważniejszy dla reprezentacji Polski będzie więc mecz Szkocja - Dania, który odbędzie się we wtorek 18 listopada - kibice Biało-Czerwonych w tym spotkaniu powinni liczyć na stratę punktów reprezentacji Szkocji.
Mniej korzystny wynik padł dla Polaków w meczu Bośnia i Hercegowina - Rumunia (3:1). Zwycięstwo Bośniaków oznacza, iż w ostatniej kolejce mogą oni zepchnąć na drugie miejsce Austrię - a to dla Polski byłaby zła wiadomość.
Zdaniem analityka Piotra Klimka reprezentacja Polski - zakładając, iż wygra z Maltą - ma w tej chwili ok. 70 procent szans na to, iż utrzyma pierwszy koszyk. "Bardzo pomogłoby nam wyeliminowanie Ukrainy przez Islandię" - stwierdził na Twitterze.


Reprezentacja Polski zagra z Maltą już w poniedziałek 17 listopada o 20:45. Zachęcamy do śledzenia tego spotkania w Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału