Było 29:28. Niebywałe, co zrobił bramkarz Wisły z wielkim PSG w meczu LM

2 tygodni temu
Dramatyczna końcówka w starciu Orlen Wisły Płock na terenie giganta! Mistrzowie Polski przez zdecydowaną większość meczu prowadzili z Paris Saint-Germain, nierzadko choćby czterema bramkami. Niestety w ostatnich dziesięciu minutach się pogubili i dali paryżanom szansę na wielki powrót. Jednak gdzie zawodzili koledzy z pola, tam pomógł bramkarz! Mirko Alilović zanotował w końcówce cztery(!) arcyważne interwencje i to w dużej mierze dzięki nim Wisła wywiozła z Paryża zwycięstwo 30:29!
Jeszcze nie tak dawno mecz wyjazdowy z PSG jawiłby się Orlen Wiśle Płock jako niemalże niemożliwie trudne zadanie. Jednak w tym sezonie Ligi Mistrzów układ sił wygląda inaczej. Paryżanie mocno rozczarowują i po ośmiu spotkaniach mają zaledwie trzy zwycięstwa. W październiku w Płocku ulegli mistrzom Polski 32:35, a od tamtego czasu przegrali m.in. u siebie z duńskim GOG, które płocczanie nie tak dawno pokonali.


REKLAMA


Zobacz wideo Norwegowie chcą wojny w skokach! Od razu ruszyli z oskarżeniami


Znają smak zwycięstwa w Paryżu. Dziś chcieli znów go poczuć
Dlatego też właśnie Wisła mogła jechać do Paryża pełna wiary w triumf i powtórzenie wyczynu z poprzedniej edycji LM, gdy w fazie grupowej ograli francuskiego giganta w jego hali 31:28. Zresztą bardzo gwałtownie pokazali dlaczego. Mecz doskonale się dla nich zaczął. Defensywą mocno utrudnili PSG zadanie, sprawiając, iż paryżanie zmarnowali kilka akcji. Co więcej, zawsze mieli gotową odpowiedź. Świetnie spisywał się Michał Daszek, któremu siedem minut zajęło rzucenie trzech bramek. Efektem było prowadzenie Wisły 7:4.


Znakomita pierwsza połowa i spryt na początku drugiej
Płocczanie kontynuowali dobrą grę, a choćby gdy na moment się zacięli i rzucili tylko dwie bramki przez prawie 8 minut, gwałtownie to nadrobili. Dobre interwencje Mirko Alilovicia, który czterokrotnie zatrzymywał rywali oraz wybronił aż dwa rzuty karne w pierwszej połowie, pozwoliły Wiśle złapać wiatr w żagle. Dla porównania bramkarze PSG mieli tylko dwie udane interwencje łącznie. Płocczanie mylili się rzadko, a prym wiedli Daszek oraz Melvyn Richardson (po 4 bramki). Wszystko to połączone razem dało prowadzenie 18:14 do przerwy!


Na początku drugiej połowy Wisła rzucała dość mało bramek z gry, ale to dlatego, iż mocno postawili na wywalczanie sobie rzutów karnych. W siedem minut wypracowali cztery, a co więcej, trzy z czerech udało im się wykorzystać. Raz Michała Daszka zatrzymał Stanis Soullier. Przy czym te kłopoty z gry zaczęły w końcu nieco się mścić. Bo nie w każdej akcji wywalczy się rzut karny, a Wisła przez 10 minut rzuciła tylko jedną bramkę nie z karnego. Efektem była utrata niemal całej przewagi, bo PSG doprowadziło do stanu tylko 21:20 dla Wisły.
PSG ani myślało się poddawać. Dramatyczna końcówka
To ewidentnie zadziałało jak pobudka, bo w ciągu minuty płocczanie rzucili dwie branki z rzędu. Ogólnie od 40. minuty sporo było sytuacji, gdy oba zespoły rzucały po dwie bramki pod rząd. Aż do momentu, w którym płocczanie rzucili trzy, wychodząc znów na czterobramkowe prowadzenie. Dobrze funkcjonowała defensywa Wisły, która zmuszała paryżan do wielu strat.


Niestety w ostatnich dziesięciu minutach gospodarze znów weszli na wysokie obroty. Uszczelnili defensywę, a Wisła za bardzo się spieszyła. W dodatku pomógł bramkarz paryżan oraz szczęście, bo Siergiej Kosorotow trafił w słupek. Po tej sytuacji PSG miało szansę na bramkę na 29:29, ale w arcyważnym momencie, na trzy minuty przed końcem meczu, Mirko Alilović zatrzymał Elohima Prandiego.
Mirko Alilović! Nic więcej dodawać nie trzeba
Nerwy udzielały się obu zespołom. Wisła musiała grać przez dwie minuty końcówki w osłabieniu, ale paryżanie popełnili banalny błąd zmiany i też dostali karę. Płocczanom nie udało się rzucić ma 30:28, ale po chwili znów kapitalną interwencją popisał się Alilović! Dzięki niesamowitej formie bramkarza Wisła miała prowadzenie, powiększone w końcu do dwóch bramek przez Gergo Fazekasa. W ostatniej minucie paryżanie jeszcze próbowali to odrobić, ale kolejnymi dwoma interwencjami wykazał się Alilović! Doświadczony golkiper bohaterem Wisły Płock, która wygrała w Paryżu 30:29!
Najnowszy Magazyn.Sport.pl już jest! Polscy skoczkowie zaczynają sezon olimpijski, a eksperci Sport.pl opisują różne konteksty nadchodzącej rywalizacji. Pogłębione analizy, komentarze, historie i kapitalne wywiady przeczytasz >> TU.
Idź do oryginalnego materiału