Nicola Zalewski nie miał ostatnio najlepszego okresu w klubie. Odkąd wrócił do gry po kontuzji, trener Ivan Jurić częściej trzymał go na ławce rezerwowych i pozwalał wejść na boisko w drugich połowach. Na gola lub asystę Polak czeka więc od wrześniowego meczu z Lecce (4:1), w którym spisał się zresztą znakomicie. Teraz mógł mieć pewne nadzieje, bo po ostatnim spotkaniu Atalanty z Sassuolo (0:3) Jurić stracił posadę, a jego miejsce zajął Raffaele Palladino. Zmiana szkoleniowca nie przyniosła jednak przełomu ani dla Atalanty, ani dla Zalewskiego.
REKLAMA
Zobacz wideo Żelazny: Przeniesienie meczu Ukrainy poza Polskę mogłoby być pstryczkiem w nos
Zalewski na ławce, a na boisku nokaut. Trzy gole do przerwy w meczu Atalanty
23-letni piłkarz podobnie jak w dwóch ostatnich spotkaniach z Sassuolo i Olympikiem Marsylia (1:0) nie pojawił się w wyjściowej jedenastce. W sobotnim wyjazdowym meczu z Napoli Pallodino na lewym wahadle wystawił Davide Zappacostę. Na kilka się to jednak zdało, bo aktualni mistrzowie Włoch już w samej pierwszej połowie pokazali Atalancie miejsce w szeregu.
Już w 17. minucie wynik otworzył David Neres, który wykorzystał podanie Rasumsa Hojlunda. Brazylijczyk po nieco ponad 20 minutach cieszył się też z drugiego trafienia. Po fatalnym wyprowadzeniu piłki przez bramkarza i stracie Atalanty w środku pola sprytne podanie w pole karne zagrał Scott McTominay, a Neres przymierzył idealnie w dolny róg. Jakby tego było mało, w końcówce pierwszej odsłony Di Lorenzo wykonał dokładne dośrodkowanie, które głową wykończył Noa Lang. Tym samym w ostatniej minucie podstawowego czasu podwyższył na 3:0.
Nowy trener Atalanty dał szansę Zalewskiemu. Tak spisał się Polak
W tej sytuacji wydawało się, iż Atalanta o przełamaniu kiepskiej serii siedmiu meczów w lidze bez zwycięstwa może już zapomnieć. Tymczasem początek drugiej części był dla niej naprawdę obiecujący. W 52. minucie goście zdobyli bramkę kontaktową. Dośrodkowanie Bellanovy na gola zamienił wprowadzony w przerwie Gianluca Scamacca i to w niezwykle efektowny sposób. Włoch złożył się do strzału z woleja i zmieścił piłkę idealnie przy słupku bramki Vanji Milinkovicia-Savicia.
10 minut później na murawie zameldował się Nicola Zalewski. Polak zmienił wspomnianego Zappacostę i od początku był bardzo aktywny. Śmiało podłączał się przy atakach lewym skrzydłem, potrafił wejść z piłką w pole karne, ale jego dośrodkowania były niedokładne. W 76. minucie Polak posłał centrę z rzutu wolnego, po której poważnie zagotowało się w polu karnym Napoli, ale ostatecznie żaden z graczy gości nie zdołał wbić piłki do bramki. Niestety Zalewski nie ustrzegł się też błędów. Pod koniec spotkanie nie upilnował jednego z rywali po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i pozwolił na strzał. Na szczęście skuteczną interwencją popisał się wówczas Carnesecchi. W doliczonym czasie nasz reprezentant oddał jeszcze strzał z dystansu, ale wyraźnie niecelny. Wynik nie zmienił się więc do ostatniego gwizdka i mecz zakończył się wygraną Napoli 3:1.
Dla Atalanty była to dopiero trzecia porażka w tym sezonie Serie A. Mimo to klub Zalewskiego zgromadził raptem 13 punktów w 12 kolejkach i w tabeli zajmuje zaledwie 13. miejsce. Napoli z kolei właśnie objęło prowadzenie. Z dorobkiem 25 "oczek" o punkt wyprzedziło Inter Mediolan, AS Romę i Bolognę. Dwa pierwsze z wymienionych zespołów mogą jednak odpowiedzieć w tę niedzielę. Inter zmierzy się z AC Milanem (godz. 20:45), a Roma z Cremonese (godz. 15:00).

3 tygodni temu












![Znakomity Broniewski na start sezonu! Najlepszy z Polaków! [zdjęcia]](https://tkn24.pl/wp-content/uploads/2025/12/Damian-Broniewski-na-5-miejscu-w-Pucharze-Europy-Super-Enduro-w-Gliwicach-1.png)
