Fatalnie potoczyło się dla Piotra Zielińskiego sobotnie spotkanie z Monzą. Reprezentant Polski zameldował się na boisku w 70. minucie, ale już zaledwie po upływie trzech minut plac gry musiał opuścić. Pomocnik doznał nieciekawie wyglądającego urazu łydki, a w Mediolanie zapanowało poruszenie. Simone Inzaghi dość gwałtownie zabrał głos w sprawie stanu zdrowia "Zielka". Niestety nie miał dobrych informacji.