W styczniu bieżącego roku po 13 latach Ivan Rakitić opuścił Hiszpanię, gdzie grał dla dwóch klubów - Sevilli i FC Barcelony. Chorwacki pomocnik chciał dorobić do piłkarskiej emerytury w Arabii Saudyjskiej i dołączył do Al-Shabab. Jednak Rakiticiowi nie spodobało się życie na Półwyspie Arabskim i już latem wrócił do ojczyzny i dołączył do Hajduka Split.
REKLAMA
Zobacz wideo Problem z sędziami w Ekstraklasie? Żelazny: Nikomu to nie przyszło do głowy żeby to przerwać
Ivan Rakitić o włos uniknął trafienia przez racę w meczu z Dinamem Zagrzeb
W niedzielny wieczór Ivan Rakitić wybiegł w pierwszym składzie swojej drużyny w hitowym starciu, zwanym "Wieczymi Derbami", przeciwko Dinamo Zagrzeb w 15. kolejce ligi chorwackiej. Jak to bywa w przypadku spotkań w Chorwacji - atmosfera na trybunach była bardzo gorąca. I to niestety aż za bardzo, co widać było na początku drugiej połowy.
Była 50. minuta, na tablicy wyników 0:0, a Ivan Rakitić podszedł do wykonania rzutu rożnego. Wtedy też w jego kierunku poleciały race wypuszczone przez przyjezdnych fanów Dinama Zagrzeb. Jedna z nich spadła pod samą nogą pomocnika, a on wskazywał w kierunku sędziego, iż kilka brakowało, żeby faktycznie został nią trafiony.
To nie było jedyna sytuacja w całym meczu, gdy kibice Dinama Zagrzeb rzucali race na murawę. Było tak kilka razy, co spowodowało przerwy w graniu. Próbowali je także rzucać w kierunku trybun zajmowanych przez fanów Hajduka Split. Na szczęście do żadnej tragedii nie doszło i skończyło się wyłącznie na strachu i idiotycznym zachowaniu fanów drużyny z Zagrzebia.
Samo spotkanie zakończyło się wygraną Hajduka Split 1:0 po trafieniu Niko Sigura w 55. minucie spotkania. Dzięki temu zwycięstwu drużyna Gennaro Gattuso ma 32 punkty i prowadzi w tabeli ligi chorwackiej. O trzy punkty wyprzedza Rijekę, a o siedem Dinamo Zagrzeb.