W Rybniku doszło do wydarzenia, które pokazuje narastającą frustrację wśród sympatyków żużla. Około 40 kibiców ROW-u Rybnik, mimo deszczowej pogody, pojawiło się na rynku i przemaszerowało pod urząd miasta. Protestowali przeciwko obecnym rządom prezesa Krzysztofa Mrozka, który od 13 lat kieruje klubem.
Kibice mówią „dość”
Podczas manifestacji słychać było hasła: „ROW to my, nie wy!”, „Koniec obietnic, czas na zmiany” czy „Czas na refleksje, a nie kolejne porażki”. Kibice podkreślali, iż nie chcą personalnej wojny, ale oczekują zmian w sposobie zarządzania klubem.
– On myśli, iż jest Alfą i Omegą rybnickiego żużla, a tak naprawdę nie jest. Brakuje dyrektora marketingu, dyrektora technicznego, ludzi, którzy mogliby mu pomóc. Błędy są na każdym kroku – mówił Przemysław Herman, jeden ze współorganizatorów protestu, dla portalu rybnik.com.pl.
Pismo do prezydenta miasta
Fani przygotowali list skierowany do prezydenta Rybnika Piotra Kuczery, w którym wskazują na największe bolączki klubu. Ich zdaniem ROW Rybnik:
– nie ma spójnego systemu szkolenia młodzieży,
– nie zatrudnia fachowców – mechaników czy toromistrzów,
– jest teatrem jednego aktora, gdzie wszystkie decyzje podejmuje sam prezes,
– nie prowadzi nowoczesnego marketingu ani działań promocyjnych,
– boryka się z fatalnym wizerunkiem i brakiem długofalowej wizji rozwoju.
„Klub stał się obiektem kpin i memów, a brak planu i odpowiedzialności prowadzi do upadku” – czytamy w piśmie, które kibice zostawili w kancelarii urzędu.
Brak spotkania z władzami miasta
Protestujący liczyli na rozmowę z prezydentem Piotrem Kučerą, ale ten przebywał na urlopie. Wiceprezydent Wojciech Kiljańczyk nie wyszedł do fanów, więc sytuację próbowali ratować radni – Andrzej Sączek, Małgorzata Piaskowy i Łukasz Kłosek.
Kibice oczekują reakcji
Fani ROW-u Rybnik podkreślają, iż klub z ponad 90-letnią tradycją powinien funkcjonować jak profesjonalna organizacja. Liczą, iż miasto – które co roku przekazuje milionowe dotacje – wymusi na władzach klubu wprowadzenie zmian i odbudowę pozytywnego wizerunku drużyny.
– Miasto ma realne narzędzia, żeby ten stan rzeczy zmienić – kończą swój apel kibice.
Krzysztof Mrozek, Piotr Kuczera, Anita Mazur
