Burza po meczu Polska - Mołdawia. "Wstyd kompletny"

1 dzień temu
Pożegnanie Kamila Grosickiego, piękne gole Matty'ego Casha oraz Bartosza Slisza i wygrana przed ważnym meczem eliminacji do mistrzostw świata. Tak w dużym skrócie można podsumować to, co zdarzyło się w piątkowy wieczór w Chorzowie. A jak mecz Polski z Mołdawią podsumowali eksperci? Byli zgodni w swoich ocenach i nie gryźli się w język.
Reprezentacja Polski ma za sobą 50 proc. meczowych planów czerwcowego zgrupowania. Biało-Czerwoni w piątkowy wieczór pokonali w Chorzowie Mołdawię. Do siatki rywali trafiali Matty Cash i Bartosz Slisz.


REKLAMA


Zobacz wideo Kto zostanie nowym trenerem Legii? Kosecki: Henning Berg chyba zobaczył, co się tu dzieje i zrezygnował


W 30. minucie cały stadion zaczął bić brawo Kamilowi Grosickiemu, który tym spotkaniem zakończył reprezentacyjną karierę. Starcie z Mołdawią od początku było zapowiadane jako pożegnanie skrzydłowego Pogoni Szczecin. Do momentu zejścia z boiska Grosicki był zdecydowanie najlepszym aktorem widowiska.


Po zmianie stron tempo meczu siadło. Brakowało składnych akcji, a Polacy nie sprawiali wrażenia drużyny, która dąży do drugiego gola. I choć ostatecznie udało się strzelić, gdy w końcówce z dystansu trafił Bartosz Slisz, to eksperci nie zmienili optyki. Nie mieli litości dla reprezentacji Polski.
"W drugiej połowie Polacy stwierdzili, iż chcą odpocząć. Nie ma nikogo, szczególnie po zejściu Grosickiego, kto mógłby choć na moment dodać intensywności" - pisał dziennikarz Sport.pl Marcin Jaz.


"To przechodzi ludzkie pojęcie, jak bardzo reprezentacji Polski nie da się oglądać" - komentował Sebastian Chabiniak z Eleven Sports.


"Gwizdy na Śląskim zasłużone - absolutnie beznadziejny wyrób meczopodobny drużyny, do której naprawdę trudno poczuć sympatię" - dodawał Mateusz Hawrot z Meczyki.pl.


"Przecież to jest rozpacz. Wstyd kompletny. 20. mecz Michała Probierza w roli selekcjonera. Blisko dwa lata pracy. Prawie 50 przetestowanych na boisku zawodników (jeśli dobrze liczę - 46). Ta drużyna nie ma nic. Nie potrafi kontrolować Mołdawii (!). Zatrważająco zmarnowany czas" - pisał Marcin Borzęcki z Viaplay i Kanału Sportowego.


"Naprawdę podziwiam (i jednocześnie nie potrafię zrozumieć) ludzi, którzy płacą niemałe pieniądze za bilet na mecz towarzyski reprezentacji Polski. Oni powinni dopłacać choćby tym, co to oglądają w telewizji" - gorzko przyznawał dziennikarz "Super Expressu" Konrad Marzec.


We wtorek zawodnicy Michała Probierza rozegrają znacznie ważniejszy mecz. W eliminacjach do mistrzostw świata zmierzą się w Helsinkach z Finlandią. Biało-Czerwoni po dwóch spotkaniach mają na koncie sześć punktów. Finowie zgromadzili cztery punkty. Już teraz zapraszamy do śledzenia relacji na żywo z tego starcia, która będzie dostępna Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału