Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) była jedną z dwóch organizacji, która mogła odwołać się od decyzji Międzynarodowej Agencji ds. Integralności Tenisa (ITIA) w sprawie Igi Świątek i jej listopadowej afery dopingowej. W poniedziałek WADA poinformowała, iż nie złożyła odwołania do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie.
REKLAMA
Zobacz wideo
Rumuni wściekli po decyzji WADA. "Skandaliczne i upokarzające"
Iga Świątek na konferencji prasowej dostała pytanie o decyzji Światowej Agencji Antydopingowej. - Jestem po prostu zadowolona, iż te sprawy są zamknięte. Chciałabym już skupić się na turnieju. Dobrze, iż ten proces się skończył - stwierdziła krótko.
Taka decyzja Światowej Agencji Antydopingowej wywołała poruszenie w Rumunii. Nie przez przypadek, bo przecież to właśnie w organizmie Rumunki Simony Halep w 2022 roku wykryto niedozwoloną substancję, a konkretnie roksadustat, za co spotkała ją surowa kara. Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA) zawiesiła tenisistkę na cztery lata, ale po długiej batalii sankcję nieco złagodzono.
Zobacz: Sabalenka zdradziła najmroczniejszą prawdę. Jej słowa wprawiają w osłupienie
"Świątek, przyłapana na dopingu, ale pomogła jej Światowa Agencja Antydopingowa. Szokująca decyzja WADA obiegła cały świat" - pisze serwis "Sport.ro", cytowany przez "Przegląd Sportowy".
"Skandaliczne i upokarzające dla Simony Halep! WADA ogłosiła decyzję w sprawie zawieszenia Igi Świątek" - tytułuje artykuł "Prosport.ro". "Decyzja podjęta przez WADA jest decyzją całkowicie rozczarowująca i obrzydliwa dla Simony Halep, która początkowo została zawieszona na cztery lata, a następnie po kilkumiesięcznym procesie skazana na 9 miesięcy zawieszenia" - dodają dziennikarze.
Iga Świątek musi teraz skupić się tylko i wyłącznie na grze. Jest już bowiem w ćwierćfinale Australian Open. W nocy z wtorku na środę wiceliderka światowego rankingu zmierzy się o półfinał z Amerykanką Emmą Navarro (8. WTA).