Brian Daboll wyjaśnia dziwną próbę przejęcia dwupunktowego przez drużynę New York przeciwko Steelers Dan Treacy

1 tydzień temu

Dwa punkty prawdopodobnie nie zrobiłyby dużej różnicy w końcowym wyniku dla Giants w poniedziałkowy wieczór, ale to sposób, w jaki Nowy Jork spartaczył dwupunktową próbę przeciwko Steelers, wprawił fanów w zakłopotanie.

Przyłożenie Tyrone Tracy Jr. ożywiło Giants i doprowadziło Nowy Jork do stanu 23-15, a Brian Daboll zdecydował się zagrać w grę analityczną i postawić na dwie bramki. Sama ta decyzja może być kwestionowana, znając problemy Giants w ofensywie, ale to wezwanie do gry wydawało się niewytłumaczalne.

Blokujący Giants po prostu stali w pobliżu po rzucie piłki, a Malik Nabers został trafiony przez podającego Steelers Alexa Highsmitha, zanim jeszcze dosięgło go podanie Daniela Jonesa. Gra wyglądała, jakby rozgrywała się w zwolnionym tempie i nikt po obu stronach nie był pewien, dlaczego wydarzyło się to w taki, a nie inny sposób.

Oceń konwersję 2-punktową pic.twitter.com/aYejZwA395

— Steve Palazzolo (@StevePalazzolo_) 29 października 2024 r

Jones był wyraźnie sfrustrowany, gdy schodził z boiska, a Giants wciąż tracili osiem punktów. Steelers wygrali 26-18, zamykając Giants po przechwyceniu Jonesa przez Beanie Bishop podczas ostatniej jazdy w Nowym Jorku.

Oto, co Daboll miał do powiedzenia na temat niezwykłej próby konwersji za dwa punkty.

Giants nie udało się zdobyć dwóch punktów przeciwko Steelers

Daboll powiedział, iż próba zdobycia dwóch punktów nie powiodła się, ponieważ jego zawodnicy nie byli ustawieni, i powiedział reporterom, iż zespół faktycznie ćwiczył grę przez jakiś czas.

Daboll mówi, iż od jakiegoś czasu pracowali nad grą za dwa punkty, ale gracze nie byli w pełni nastawieni, dlatego Daniel był tak ożywiony schodząc z boiska.

— Podcast i gazeta Giant Insider (@GiantInsider) 29 października 2024 r

Można argumentować, iż sztuka mogłaby się dobrze sprawdzić, gdyby była adekwatnie prowadzona. Steelers wyprzedzili tylko jednego zawodnika przy nadmiarze Giants, którzy mieli blokować za Nabersa. Gdyby wykonali swoją pracę, a Jones gwałtownie podał piłkę do Nabersa, debiutant miałby wystarczająco dużo miejsca, aby wbiec prosto w pole punktowe.

Jeśli jednak gra była przećwiczona tak często, jak mówi Daboll, szczególnie mylące jest to, iż w momencie snapu nie ustawiono żadnego blokującego.

Giants rzeczywiście mieli przewagę w tej dwupunktowej grze.

Po prostu dosłownie nikogo nie ruszali/nie blokowali.

— JJ Watt (@JJWatt) 29 października 2024 r

Być może decyzja o zakupie dwóch osób nie była konieczna, ale statystyki mówią, iż ma sens. Giants nie potrzebowali dwupunktowej konwersji, ponieważ dodatkowy dodatkowy punkt spowodowałby, iż ich deficyt wzrósłby do siedmiu. Udana próba zmniejszyłaby deficyt do sześciu i oddaliłaby Giants o jedno przyłożenie od zwycięstwa, gdyby utrzymali Steelers na adekwatnym miejscu.

Tymczasem nieudana próba również utrzymałaby grę w posiadaniu. Gdyby obrona Nowego Jorku została zatrzymana, atakujący mogliby jeszcze wyrównać dzięki przyłożeniu i udanej dwupunktowej próbie w następnej serii.

Sprowadza się to do tego: nie stanie się żadna krzywda, jeżeli nie uda ci się w dwóch próbach za dwa punkty. jeżeli Giants ponieśli porażkę, a tak się stało, przez cały czas mogli upaść i spróbować kolejnej dwupunktowej konwersji przy następnym zdobyciu gola. Korzyści z dotarcia do szóstki są warte ryzyka, chociaż każdy zespół może ocenić sytuację inaczej, ponieważ nie każde przewinienie ma takie samo prawdopodobieństwo wykorzystania dwupunktowej próby.

Jednak nie analityka była tutaj największym problemem. Prawdopodobieństwo zdobycia dwóch punktów, gdy twoi blokujący po prostu stoją i przyglądają się grze, jest bliskie zeru, a to wie każdy, kto kiedykolwiek miał do czynienia z piłką nożną.

Oprócz wszystkich innych problemów związanych z 2-6 Giants, Daboll będzie musiał dojść do sedna tego, dlaczego nikt nie wiedział, jak poprowadzić grę, która rzekomo była często ćwiczona w obiekcie Giants.

Idź do oryginalnego materiału