Po dość trudnym początku sezonu Raków Częstochowa wrócił na adekwatne tory. Tak przynajmniej się wydawało. Przed przerwą na mecze kadry znacząco zbliżył się do czołówki, bo awansował na czwartą lokatę w tabeli ekstraklasy. Spekulowano, iż już niedługo na dobre włączy się do walki o mistrzostwo Polski. A jednak, plany nieco się skomplikowały. W ostatnich dniach Konrad Ferszter ze Sport.pl doniósł, iż drużyna najpewniej straci trenera. Marek Papszun prowadzi rozmowy z Legią Warszawa i już w przyszłym tygodniu może dojść do jego debiutu na nowej ławce.
REKLAMA
Zobacz wideo Papszun pasuje do Legii? Kosecki: Nie ma trenera, który nie chciałby poprowadzić tego klubu
Sam zainteresowany nie zamierzał komentować doniesień, ale widać, iż jest coś na rzeczy. - Dementi nie będzie. Zresztą, w podobnych sytuacjach nigdy się żadne nie pojawiało. Taką przyjąłem zasadę: nie odnoszę się publicznie do tego z kim rozmawiam, jak rozmawiam i kiedy rozmawiam - mówił Papszun. I wydaje się, iż to zamieszanie negatywnie wpłynęło na zespół.
Zbigniew Boniek zareagował na porażkę Rakowa. Wymownie
W sobotni wieczór Raków grał z będącym w strefie spadkowej Piastem Gliwice. I choć był wielkim faworytem do zwycięstwa, to niespodziewanie zawiódł. Zdobył tylko jedną bramkę i to w końcówce spotkania. A rywal? Aż trzykrotnie pokonał bramkarza częstochowian. "Jeśli tym meczem Raków chciał uspokoić kibiców w obliczu doniesień o nieuchronnym odejściu trenera Marka Papszuna do Legii Warszawa, to efekt uzyskać mogli jedynie odwrotny od zamierzonego" - pisał Bartosz Królikowski ze Sport.pl.
Na wynik spotkania zareagował też Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN nie był nadmiernie zdziwiony przebiegiem rywalizacji. Najlepiej świadczy o tym wpis, który opublikował po zakończeniu meczu. Wystarczyły tylko cztery słowa. "To było do przewidzenia." - napisał króciutko Boniek na X, sugerując, iż spodziewał się spadku formy częstochowian.
Co z Markiem Papszunem? "Wielka rysa"
To nie pierwszy raz w ostatnich dniach, kiedy były prezes PZPN wypowiada się na temat Rakowa. Odniósł się też do możliwego odejścia Papszuna. - Uważam, iż byłaby to wielka rysa dla Papszuna i dla Legii. W ogóle jestem zdziwiony, iż trener może w trakcie jednej rundy zmienić klub. (...) Nie mam nic przeciwko temu, żeby Marek Papszun był trenerem Legii, ale uważam, iż normalnie to powinno być po zakończonej rundzie - po wszystkim meczach jesiennych - mówił Boniek na antenie Kanału Sportowego.
Zobacz też: Beniaminek I ligi pędzi do ekstraklasy. Co za mecz!
O tym, czy ostatecznie Papszun przejdzie do Legii, przekonamy się w najbliższych dniach. Niewykluczone, iż właśnie sobotnią porażką z Piastem pożegnał się z Rakowem. Mimo przegranej częstochowianie pozostali na czwartej lokacie, choć już jutro może się to zmienić, kiedy inne kluby rozegrają swoje mecze. Drużyna Papszuna traci w tej chwili siedem punktów do lidera Górnika Zabrze, ale ma też jedno spotkanie rozegrane mniej od ekipy, w której występuje Lukas Podolski.

3 tygodni temu












![Znakomity Broniewski na start sezonu! Najlepszy z Polaków! [zdjęcia]](https://tkn24.pl/wp-content/uploads/2025/12/Damian-Broniewski-na-5-miejscu-w-Pucharze-Europy-Super-Enduro-w-Gliwicach-1.png)
