Legia Warszawa miała obiecujący początek sezonu. Nowy trener Edward Iordanescu zdobył z nią Superpuchar Polski, a także zaprowadził do fazy ligowej Ligi Konferencji. Sfinalizowano też kilka dobrze zapowiadających się transferów, dlatego kibice oczekiwali, iż drużyna będzie walczyć w tej kampanii o wszystkie trofea. A jednak! Ostatnie tygodnie to pasmo rozczarowań. Legia poniosła porażkę w trzech ostatnich spotkaniach. Czarne chmury zawisły więc nad szkoleniowcem, szczególnie po przegranej 1:3 z Zagłębiem Lubin, a więc drużyną, która nie była w stanie urwać punktu warszawianom aż od 10 meczów!
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki wspomina grę w reprezentacji U21: Nie minęło pięć minut i stało się najgorsze
Zbigniew Boniek mówi o Legii. Nagle poruszył temat transferów. "Śmiałem się"
Stołeczny klub jest tematem wielu rozmów. Nie inaczej było w programie na żywo na kanale Prawda Futbolu. Do sytuacji odniósł się Zbigniew Boniek. Poruszył m.in. kwestię transferów, które jego zdaniem nie były tak dobre, jak się wielu osobom wydawało. - Kiedy wszyscy mówili, iż Legia zrobiła kapitalne transfery, to ja się z tego troszeczkę śmiałem - mówił na wstępie, po czym dokładnie przeanalizował okno transferowe Legii, punktując je boleśnie.
- Spojrzałem na wczorajszy skład Legii i mówię tak: "Z tej wielkiej drużyny, która w przeszłości miała naprawdę kilku dobrych, fajnych zawodników, którzy przychodzili z wyższej półki, w tym roku do Legii przyszli piłkarze, oprócz tych powrotów polskich zawodników do odbudowy, Piątkowski, Urbański, to pozostali piłkarze, to są ci, którzy przez rok nie grali w dobrej, poważnej piłce w sposób ciągły". Oczywiście są zawodnicy z ciekawym CV, dobrym, ale jakbyś tak przeszedł każdego po kolei, to nie są to zawodnicy ani z klubów z lig TOP 5, 6 czy 7, a jeżeli już są z tych państw, to byli zawodnikami absolutnie marginalnymi w swoich klubach - dodawał. - No nie wygląda to za dobrze. Jak ktoś popatrzy na drużynę, to w niej brakuje naprawdę wiele aspektów piłkarskich. I to nie tylko trener - podkreślał dalej.
Nawiązał też do samego Iordanescu. Zawsze uważał, iż jest to poważny szkoleniowiec. W końcu dobrze radził sobie w roli selekcjonera Rumunii. Jednak jako trener klubowy, tak dobrze już nie było. - Jak tak popatrzyłem na jego karierę klubową, to on w żadnym z klubów nie był dłużej niż trzy, cztery, czy pięć miesięcy, choć gdzieś tam były wyjątki - kontynuował Boniek.
Zobacz też: Oto gdzie przyłapali agenta Lewandowskiego!
"To jest coś dziwnego"
W ostatnich godzinach media donosiły, iż Iordanescu podał się do dymisji, a adekwatnie określił, iż jest gotowy, by odejść z drużyny. Fredi Bobić dementował jednak te plotki. - Zaprzeczam tym doniesieniom, z dużą dozą zdecydowania. To nigdy nie było częścią rozmowy - mówił. Nie wiadomo jednak, jak potoczy się ta sprawa. Do zwolnień trenerów w Legii w ostatnich latach odniósł się właśnie Boniek.
- Jak patrzę na ostatnich siedmiu, ośmiu trenerów Legii, to każdy miał problemy. To jest coś dziwnego, iż prawie każdy z nich został nagle zwolniony albo kończył z nutą polemiczną. Pewnie trzeba byłoby się troszeczkę nad tym zastanowić. (...) Wydaje mi się, iż nie jest to najłatwiejsza ławka trenerska w Polsce. To ta, która parzy. I zawsze jak są tylko problemy, to główny problem jest sfokusowany na ławkę trenerską. A mi się wydaje, iż w Legii po prostu są przeciętni piłkarze - podsumował Legię dosadnie.
Teraz przed Legią, jak i samym Iordanescu ważne mecze. Już w czwartek zmierzy się z Szachtarem Donieck w Krakowie w LK. Cel? Przełamać fatalną passę porażek. Z kolei w niedzielę warszawianie zagrają przy Łazienkowskiej z Lechem Poznań.