Boniek powiedział, co teraz czeka Szczęsnego w Barcelonie

2 godzin temu
Zdjęcie: screen: https://x.com/daniolmo7/status/1850308715498402105, https://www.youtube.com/watch?v=XmES9uWJMAY


FC Barcelona wygrała 4:0 z Realem Madryt w prestiżowym El Clasico rozgrywanym na Estadio Santiago Bernabeu. Dwa gole strzelił Robert Lewandowski, a mecz na ławce rezerwowych spędził Wojciech Szczęsny. Do zamieszania wokół Szczęsnego, a także do występu Lewandowskiego postanowił się odnieść Zbigniew Boniek. - Myślę, iż podeszliśmy do tego tematu w naszym kraju trochę jak... polska husaria - tłumaczy Boniek.
Sześć - to liczba punktów, które dzieli w tabeli Barcelonę oraz Real Madryt. Przewaga Barcelony powiększyła się do sześciu punktów po zwycięstwie 4:0 na Estadio Santiago Bernabeu po dublecie Roberta Lewandowskiego, a także trafieniach Lamine'a Yamala oraz Raphinhi. Lewandowski został wybrany najlepszym zawodnikiem tego meczu, a dodatkowo po raz pierwszy w karierze strzelił gola Realowi Madryt w lidze hiszpańskiej. - Jestem zadowolony z tego, iż zdobyłem dwa gole i z tego, jak zagraliśmy. To wspaniałe zwycięstwo - mówił Lewandowski po zakończeniu spotkania.


REKLAMA


Zobacz wideo Robert Lewandowski czy Kylian Mbappe? Madryt zdecydował. Ale akcja


Czytaj także:


Skandal przed meczem ekstraklasy. Kibole przekroczyli granice


W zupełnie innej sytuacji po tym meczu był Wojciech Szczęsny. Polak wciąż czeka na debiut w barwach Barcelony i przegrywa rywalizację z Inakim Peną. - Powiedziałem Flickowi, iż choćby gdybym był na 100 proc. gotowy, to na jego miejscu bym na siebie nie postawił - wyjaśnił Szczęsny w rozmowie z Eleven Sports jeszcze przed El Clasico.
- Jestem mu bardzo wdzięczny. Od pierwszego dnia, kiedy przybył do Barcelony, traktował mnie z dużym szacunkiem. Bardzo dobrze się dogadujemy i pracujemy ze Szczęsnym - przekazał Inaki Pena po meczu z Realem Madryt, odnosząc się do roli Szczęsnego w zespole.
Jak do sytuacji Lewandowskiego i Szczęsnego po El Clasico odnosi się Zbigniew Boniek?
"Jak polska husaria". Boniek wprost o szumie wokół Szczęsnego
Zbigniew Boniek udzielił wywiadu dziennikowi "Fakt" po El Clasico. W nim odniósł się do sytuacji Wojciecha Szczęsnego, który jest jedynie rezerwowym. - Myślę, iż podeszliśmy do tego tematu w naszym kraju trochę jak... polska husaria. Chodzi mi o wielki optymizm. A ktoś, kto nie trenuje z zespołem trzy miesiące i mówi wcześniej, iż mentalnie już zakończył karierę, nie wraca do formy od razu i nie jest z marszu gotowy. Wojtek będzie musiał poczekać - powiedział.


Czytaj także:


Co za start niedzieli w Ekstraklasie! Cztery gole i czerwona kartka


- Z drugiej strony trener musi zarządzać drużyną i różnymi układami w zespole. W tym momencie nie widzę potrzeby, żeby odstawić obecnego bramkarza. Rywal Wojtka jest zżyty z drużyną, z piłkarzami, a przede wszystkim z linią obrony. Trenuje od dawna i czekał na swoją szansę. Teraz wszedł między słupki. Oczywiście Wojtek stanowi pewną podwójną gwarancję. Gdy nadarzy się okazja, może zostać podstawowym bramkarzem. Ale patrząc z dzisiejszej perspektywy, gdybym był trenerem, nie znalazłbym ani jednego argumentu, by coś zmieniać w tej kwestii - dodał Boniek.
Boniek powiedział to o Lewandowskim. "Będzie grał w piłkę do wieku 40 lat"
Boniek odniósł się też w wywiadzie do świetnej formy Lewandowskiego i jego występu przeciwko Realowi Madryt. - Robert był w głównej roli, co sprawiało jeszcze większą przyjemność. Robert będzie grał w piłkę do wieku 40 lat i wciąż strzelał bramki, bo występując w takich drużynach, ma do tego warunki. To, iż Robert umie i będzie strzelał bramki, jest normalne. Może mu czasami zabraknąć wytrzymałości, ale jak tylko ma okazję, zawsze ją wykorzysta, bo to ma we krwi - podsumował.
Idź do oryginalnego materiału