Raków Częstochowa pokonał na wyjeździe Maccabi Hajfa 2:0 i awansował do czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji. Jednak sukces sportowy drużyny Marka Papszuna przyćmiło skandaliczne zachowanie kibiców z Hajfy, którzy wywiesili transparent z napisem "Mordercy od 1939 roku" sugerujący, jakoby to Polacy byli odpowiedzialni za Holokaust. Ponadto jeden z kiboli udawał stosunek z dmuchaną lalką, owiniętą w biało-czerwoną flagę.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie
Boniek nie bawił się w dyplomację. "To jest żenujące i chamskie"
Głos w sprawie haniebnego zachowania fanów Maccabi zabrało wielu dziennikarzy, ludzi ze świata sportu, a choćby najważniejsi politycy, na czele z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim i prezydentem Karolem Nawrockim. Na kanale YouTube Prawda Futbolu zapytany o to został także Zbigniew Boniek, który odparł:
- To, co się stało [na meczu Rakowa] jest haniebne, te napisy, prześcieradła... Ale kto to robi? Pier****ięci! Taka jest prawda. Dziś nie sprawuję żadnej funkcji w UEFA, nie jestem też prezesem PZPN - jestem człowiekiem z ulicy. Jak na to patrzę, to jest żenujące i chamskie.
- Chciałbym, żeby delegat UEFA opisał to [zachowanie fanów Maccabi], by federacja wyciągnęła wnioski. Ale nie wiem, jak to się skończy. Dostaną jakąś karę finansową, może zakaz wyjazdowy - dodał były prezes PZPN.
Boniek słynie z aktywności na portalu X, gdzie jego konto obserwuje 1,3 miliona użytkowników. Nie raz dodawał tam prowokacyjne i ostre wpisy, ale zaraz po meczu Rakowa zachował wstrzemięźliwy ton.
- Na X robię co i jak mi się podoba. Nie bawię się w populizm, ani w tanie oklaski. A już zupełnie nie interesuje mnie żydowska grupa 10-20 debili. Na meczu byli ludzie odpowiedzialni za organizacje i porządek. Zobaczymy czy będą jakieś konsekwencje. Zabawa, kto głośniej krzyczy jest większym patriotą nie ma nic wspólnego z rzeczywistością - napisał wtedy 69-latek.
W rozmowie z Romanem Kołtoniem Boniek ponownie wyraził swoje zdziwienie tym, iż grupa izraelskich fanów mogła zmusić polskie władze do reakcji.
- Czytałem wywiad z właścicielem klubu. Ten człowiek ma polskie korzenie, ale nie chciał za dużo mówić, bo nie chciał narażać się swoim kibicom. Oglądając mecz, widziałem twarze niektórych kibiców. Przecież to debile. Gdybyś im sprawdził zwoje w mózgu, to one byłyby płaskie. I cały polski naród oraz politycy będą się wypowiadać, bo było pięciu walniętych? UEFA narzędzia, żeby ich ukarać. Zobaczymy, co delegat napisze i jak ich ukarze - zakończył były prezes PZPN.