Pres Grupa Deweloperska Toruń ma powody do euforii nie tylko z powodu wygranej nad Orlen Oil Motorem Lublin. W trakcie hitowego starcia ogłoszono, iż Mikkel Michelsen zostaje w klubie na kolejne dwa sezony! To czwarty zawodnik z ważnym kontraktem na 2026 rok i pierwszy na sezon 2027.
Mecz z Motorem zakończył kolejną rundę zmagań w PGE Ekstralidze. Gospodarze przerwali serię zwycięstw lubelskiej drużyny, triumfując 48:42 i dopisując dwa cenne punkty do ligowego dorobku. Już po 14. biegu, gdy torunianie zapewnili sobie zwycięstwo, ogłoszono kolejną świetną wiadomość – Michelsen podpisał nowy kontrakt, który wiąże go z klubem do końca sezonu 2027.
Duńczyk dołączył do toruńskiego zespołu przed obecnym sezonem i bardzo gwałtownie udowodnił, iż był to transferowy strzał w dziesiątkę. Choć niepewność co do jego formy po kontuzji była uzasadniona, Michelsen nie tylko wrócił na czas, ale także prezentuje wysoki poziom sportowy. Po ośmiu meczach notuje średnią 2,075 punktu na bieg, co daje mu 10. miejsce w lidze i drugie w zespole – tuż za Patrykiem Dudkiem (2,390).
W niedzielnym meczu Michelsen zaczął od czwartego miejsca, ale później systematycznie punktował i zakończył spotkanie z ośmioma „oczkami” i bonusem.
Z nowym kontraktem Michelsena torunianie mają już niemal kompletny skład na sezon 2026. Obok Duńczyka pozostaną także Emil Sajfutdinow, Robert Lambert oraz Patryk Dudek. Jedyną niewiadomą pozostaje pozycja zawodnika U24. Jan Kvech w przyszłym sezonie nie będzie już spełniał tego kryterium, dlatego klub rozgląda się za nowym młodzieżowcem. W gronie kandydatów wymieniany jest m.in. Bastian Pedersen, który w tej chwili startuje w barwach torunskiego zespołu U24.