Blamaż w 80 sekund! Kolejny żenujący mecz Polaków na Euro

3 godzin temu
Młodzieżowa reprezentacja Polski zaczęła Euro U-21 od dwóch porażek - 1:2 z Gruzją i 0:5 z Portugalią. We wtorkowym spotkaniu z Francją Biało-Czerwoni grali już tylko o honor. Nie udało się zdobyć choćby punktu. Decydująca była jedna minuta w pierwszej połowie, gdy Polacy stracili dwie bramki. Reprezentacja Polski przegrała z Francją aż 1:4 i kończy Euro U-21 bez punktu, ale z ogromnym wstydem.
Jakiekolwiek marzenia o wyjściu z grupy zostały rozbite już po pierwszym meczu - jeżeli Polacy nie są w stanie wygrać z Gruzją (1:2), to jak mają poradzić sobie z Portugalią i Francją? ale skala przepaści jaką zobaczyliśmy w spotkaniu z Portugalczykami (0:5) mogła jedynie dobić ekspertów i kibiców. Z Francją raczej nikt się nie spodziewał, iż będzie lepiej.


REKLAMA


Zobacz wideo Łukasz Fabiański potwierdza zainteresowanie Legii Warszawa! "Rozmawiałem z Michałem"


Kolejna kompromitacja reprezentacji Polski. Lekcja futbolu od Francji
I nie było. Reprezentacja Polski skapitulowała w zasadzie w pierwszym momencie, w którym Francuzi jakkolwiek przycisnęli. W 18. minucie duży błąd popełnił Kacper Trelowski, który nie złapał uderzenia z dystansu, odbił piłkę przed siebie i stracił bramkę po dobitce głową Nathana Zeze. Nie minęły choćby dwie minuty i było 2:0. Piękną bramką z dystansu - po katastrofalnym wznowieniu gry przez Biało-Czerwonych - popisał się Djaoui Cisse.


10 minut później było już 3:0. Znów gola zza pola karnego zdobył Cisse. I choć oddał on bardzo mocne uderzenie to wydaje się, iż bramkarz reprezentacji Polski mógł sobie z tym poradzić.
Jakiekolwiek pozytywne emocje w pierwszej połowie Biało-Czerwoni mogli dać polskim kibicom w 36. minucie, gdy błąd w rozegraniu popełniła obrona reprezentacji Francji, ale podopieczni Adama Majewskiego nie potrafili wykorzystać tej wpadki.


Honorowy gol po przerwie. Polacy przegrali z Francją
Druga połowa zaczęła się lepiej dla reprezentacji Polski. W 53. minucie Biało-Czerwoni strzelili swoją drugą bramkę na Euro U-21! Ładną akcję wykończył Mariusz Fornalczyk - najlepszy reprezentant Polski w tym turnieju. Niestety po weryfikacji VAR okazało się, iż piłkarz Widzewa był na minimalnym spalonym i wciąż było 0:3.


Kolejny gol dla Biało-Czerwonych padł już zgodnie z przepisami. W 61. minucie Ariel Mosór strzelił bramkę głową po rzucie rożnym - był to jeden z nielicznych pozytywnych momentów reprezentacji Polski na tym turnieju. W 64. minucie Mariusz Fornalczyk mógł strzelić bramkę na 2:3, ale świetnie interweniował francuski bramkarz.


Potem znów zaczęły się problemy. W 71. minucie Francuzi nie dali rady strzelić na niemalże pustą bramkę. Dwie minuty później trafili w poprzeczkę. W 82. minucie w końcu udało im trafić do siatki po raz czwarty - gola po rzucie rożnym zdobył Matthis Abline. W ostatniej minucie Francja była o krok od podwyższenia prowadzenia, ale Kacpra Trelowskiego uratował słupek.
Mecz o honor kończy się więc wynikiem 1:4. Taki rezultat oznacza, iż Polacy kończą Euro U-21 na ostatnim miejscu w tabeli swojej grupy i ze wstydliwym bilansem bramkowym 2:11.
Idź do oryginalnego materiału