Ben Cook komentuje sukces w finale. Unia jest zadowolona

speedwaynews.pl 6 godzin temu

Fogo Unia Leszno dokonała niemożliwego i odwróciła losy meczu w Bydgoszczy o 180 stopni na chwilę przed końcem. Dzięki czemu pomimo tego, iż Abramczyk Polonia Bydgoszcz w pewnym momencie prowadziła czternastoma punktami, to mecz zakończył się remisem. Jednym z bohaterów gości w tym spotkaniu był Ben Cook. Choć był to zaledwie drugi mecz Australijczyka na tym obiekcie, to odjechał on świetne zawody.

Remis o smaku zwycięstwa

Fogo Unia Leszno wywiozła z Bydgoszczy remis. Oznacza to, iż w Lesznie cała zabawa zacznie się od nowa. Jednak na korzyść Unii grać będzie atut toru domowego. Ben Cook zapytany został o to, czy remis z takim rywalem, jakim jest Polonia na ich własnym torze w finale, jest dla nich satysfakcjonującym wynikiem.

Ten wynik jest dla nas naprawdę świetny. W końcu przegrywaliśmy czternastoma punktami. Przez dłuższy czas wyglądało to dla nas fatalnie. Więc wrócić z tak dalekiej podróży i zakończyć mecz remisem sprawia, iż smakuje on prawie jak wygrana. Teraz jedziemy od nowa w następną niedzielę i mam nadzieję, iż doprowadzimy to do końca.

Co się stało z torem w Bydgoszczy?

Tor w Bydgoszczy potrafił być bardzo różny na przestrzeni ostatnich kilku spotkań. Zatem pierwszą kwestią poruszoną przez lidera Unii było to, jak bardzo tor zmienił się pomiędzy ostatnim starciem obu drużyn w rundzie zasadniczej, w stosunku do tego, jaki goście zastali w finale.

Jechałem tutaj zaledwie dwa razy. Dlatego nie mogę stwierdzić, jak bardzo różnił się od tego, jaki jest na co dzień. Może gospodarze więcej wypowiedzą się na ten temat. Natomiast tor jest równy dla wszystkich. Zaczęliśmy naprawdę słabo. Natomiast kilka ostatnich biegów było wspaniałe w naszym wykonaniu, dzięki czemu możemy powiedzieć, iż to był dla nas dobry mecz.

Abramczyk Polonia Bydgoszcz miała spotkanie całkowicie pod kontrolą aż do biegu numer 11. Od tamtego momentu to goście rozpoczęli ostrzał z ciężkich dział. Stąd nie mogło zabraknąć pytania do Australijczyka, co zmieniło się na torze lub w ustawieniach gości, iż doprowadziło do kompletnego obrócenia losów spotkania. Choć jak tłumaczy Cook, z jego perspektywy nie wiele się zmieniło.

Jeśli mam być szczery dla mnie nic się nie zmieniło. To jest finał, a my chcemy go wygrać. Wszyscy chcemy wypaść dobrze. Wszyscy chcemy go wygrać. Musieliśmy pozostać na tyle w kontakcie ile to możliwe tutaj, żeby nie mieć niemożliwego do wykonania zadania za tydzień u siebie. Dzisiaj możemy powiedzieć, iż to dobry wynik dla naszej drużyny.

Powrót z dalekiej podróży

Niewiele drużyn byłoby w stanie obrócić losy spotkania, tak jak zrobił to zespół ,,Byków”. istotny jest wtedy nie tylko sprzęt. Liczy się także odpowiednie nastawienie. Wiele klubów na miejscu Unii, prawdopodobnie miałoby już ochotę rzucić ręcznik po straceniu czternastu punktów do rywala. Jednak goście nie dali za wygraną i odwrócili losy meczu.

Wszyscy rozmawialiśmy ze sobą po każdej serii startów. Dzisiaj wszystko zależało od dobrego wyjścia spod taśmy, zajęcia dobrej ścieżki na pierwszym łuku i ucieczki do przodu. Kiedy byłeś już z przodu, to mogłeś robić, co chcesz. Po pierwszej połowie spotkania udało nam się trochę przełożyć, dzięki czemu poprawiliśmy starty. Tak jak mówiłem, to jest finał. Wszyscy chcemy go wygrać. To była dla nas bardzo dobra końcówka spotkania.

Ben Cook
Idź do oryginalnego materiału