Belgijskie media nie miały litości dla Lecha. Te słowa zabolą podwójnie

3 tygodni temu
Lech Poznań został zdeklasowany przez KRC Genk w czwartkowym meczu eliminacji Ligi Europy. Kolejorz przegrał na własnym boisku z wielokrotnym mistrzem Belgii aż 1:5. - Podopieczni Thorstena Finka przejechali się po słabych Polakach jeszcze przed zejściem do szatni - pisały po spotkaniu belgijskie media, które są pewne, iż ich zespół za tydzień wywalczy awans.
Lech Poznań w sierpniu nie poradził sobie z Crveną zvezda Belgrad w eliminacjach Ligi Mistrzów. To oznaczało, iż mistrza Polski czekała rywalizacja w kwalifikacjach Ligi Europy. Kolejorz nie miał jednak szczęścia w losowaniu - bo KRC Genk to zespół, który pod kątem jakości piłkarskiej zbytnio nie ustępował mistrzom Serbii. Mało kto spodziewał się jednak, iż czwartkowy mecz będzie aż tak jednostronny.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki odpowiada hejterom kobiecej reprezentacji Polski: To są największe leszcze!


Belgijskie media bezlitosne dla Lecha Poznań. Oto co pisali o mistrzu Polski
Trzecia drużyna poprzedniego sezonu ligi belgijskiej pokonała Lecha Poznań na wyjeździe aż 5:1. Jedyną bramkę dla Kolejorza zdobył Filip Jagiełło, w 19. minucie. Wówczas na tablicy wyników widniał jeszcze remis, ale niedługo później zaczęła się pełna dominacja KRC Genk. Zachwycony postawą tego zespołu był portal "gva.be":
"Rozpędzony Genk może już być pewny gry w fazie grupowej Ligi Europy. Podopieczni Thorstena Finka przejechali się po słabych Polaków jeszcze przed zejściem do szatni. Hrosovsky strzelił dwa gole, a Heynen oraz Oh dołożyli po jednej. Ostatecznie wynik wyniósł 5:1 - ale mógł spokojnie być jeszcze wyższy. Genk może się już przygotowywać do świętowania w przyszłym tygodniu na Cegeka Arenie" - czytamy na belgijskiej stronie.
Na to, jak bezproblemowo KRC Genk pokonał mistrza Polski, zwrócił też uwagę portal "sporza.be":
"Wszystko jest już rozstrzygnięcie w przypadku Genk, albo przynajmniej tak się wydaje. Nasz zespół z łatwością ograł Lech Poznań w pierwszej części dwumeczu el. Ligi Europy. Dzięki świetnych 45 minutach do przerwy było już 4:1. A kolejny gol, który padł niedługo po wznowieniu gry, wręcz powalił Polaków na łopatki. Poradzenie sobie w rewanżu nie powinno być żadnym problemem".
"Bardziej natchniony niż Anderlecht: Genk wypracował zaliczkę i prawdopodobnie posmakuje Ligi Europy" - czytamy natomiast w nagłówku "walfoot.be", który nawiązuje do czwartkowego remisu Anderlechtu z AEK Ateny. W obszernej relacji z meczu Belgowie piszą również:


"Genk kompletnie kontrolował mecz, a w drugiej połowie za sprawą samobója jeszcze powiększył swoją przewagę. Było aż 5:1. choćby mimo tego, iż gospodarze próbowali odpowiedzieć w ostatnich trzydziestu minutach meczu, drużyna Thorstena Finka pokonała mistrzów Polski bez żadnych problemów. Pozostaje jej tylko dokończyć robotę na własnym boisku, żeby przypieczętować miejsce w Lidze Europy".
Rewanż między Lechem Poznań a KRC Genk w czwartej rundzie eliminacji Ligi Europy będzie miał miejsce w następny czwartek, 28 sierpnia.
Idź do oryginalnego materiału