Bednarek oceniony za mecz z Manchesterem United. Nie mieli wątpliwości

7 godzin temu
Zdjęcie: Jason Cairnduff / Action Images via Reuters


Jan Bednarek przeżył słodko-gorzki występ na Old Trafford. Z jednej strony zanotował naprawdę dobry występ, z drugiej zaś jego zespół przegrał z Manchesterem United 1:3. Polskiego obrońcę chwalą angielskie media. W tradycyjnie wystawianych pomeczowych notach wypada naprawdę dobrze.
- Spore zaskoczenie na Old Trafford! Tak można nazwać to, co działo się przez większość meczu Manchesteru United z Southampton. Można było się spodziewać, iż gospodarze odniosą pewne zwycięstwo, ale to ostatnia drużyna rozgrywek otworzyła wynik spotkania. A adekwatnie zrobił to Manuel Ugarte, zdobywając trafienie samobójcze. Manchester długo szukał wyrównania, ale w końcu je znalazł. I poszedł za ciosem. Zaliczył piorunujące 12 minut. Bohater był jeden! - relacjonowała dziennikarka Sport.pl Agnieszka Piskorz.


REKLAMA


Zobacz wideo "Piłkarski poker" w prawdziwym życiu. Polały się łzy


Bednarek jednym z bohaterów. To nie wystarczyło
Trzy gole Amada Diallo zdobyte od 82. do 94. minuty spotkania przesądziły o tym, iż trzy punkty zostały na Old Trafford. Koszmarna passa Southampton trwa. "Święci" nie wygrali już 11 meczów z rzędu w Premier League i ich szanse na pozostanie w elicie robią się wręcz iluzoryczne. Zaledwie sześć punktów po 21 kolejkach mówi wszystko.
Niektórzy mogliby się dziwić, iż po kolejnej porażce na ciepłe słowa może liczyć Jan Bednarek. Fakty są jednak takie, iż z polskim obrońcą w składzie - zszedł w 83. minucie - goście stracili tylko jednego gola i radzili sobie naprawdę dobrze. Po jego zmianie wszystko się posypało.
Czytaj: Na ten transfer czeka cała Polska. Koszmarna sytuacja reprezentanta
Bednarka doceniają angielskie media, które w tradycyjnie wystawianych ocenach recenzują jego występ jako naprawdę udany. Portal 90min.com w dziesięciostopniowej skali przyznał Polakowi notę 6,9. To czwarta ocena w całym zespole, a najwyższa spośród wszystkich obrońców Southampton.


"Bardzo opanowany zarówno w powietrzu, jak i na ziemi. Komfortowo czuł się w posiadaniu piłki i dobrze radził sobie ze środkowymi napastnikami Man United przez większość meczu" - pisze portal Give Me Sport, przyznając Bednarkowi notę 7 - najwyższą wśród obrońców Southampton, wspólnie z Kyle'm Walkerem-Petersem.


Czytaj także:


Gigant chciał odebrać gwiazdę Legii. Natychmiastowa odpowiedź


Dobry występ Bednarka widać także w statystykach. Według tych prezentowanych przez portal SofaScore Polak wygrał 4 z 7 pojedynków, a także 5 z 7 pojedynków główkowych. 36 z 37 jego podań było celnych (97%), a do tego zanotował pięć wybić, trzy odbiory i trzy razy blokował strzały rywali. Każda z jego czterech długich piłek była celna.
Występ Polaka także docenili kibice. Na portalu X można przeczytać pozytywne słowa pod jego adresem, a także słów zdziwienia pod adresem Ivana Juricia, który zdjął Polaka w 83. minucie meczu.
"Czy Bednarek naprawdę musiał zejść?" - pytał jeden z fanów, a drugi ironizował: "Miejmy nadzieję, iż Hojlund odniesie sukces w swojej karierze, ale nie wyglądał na wartego 72 milionów funtów... Bednarek sprawił, iż przestał istnieć". Pił oczywiście do występu Rasmusa Hojlunda. Napastnik Manchesteru United kompletnie nie radził sobie z rywalami - w tym z Bednarkiem - i zszedł z boiska już w 53. minucie meczu.


Southampton zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Jan Bednarek w trakcie tego sezonu wystąpił w 17 meczach. W pięciu ostatnich spotkaniach wybiegał na murawę z opaską kapitańską. Kolejna okazja na przełamanie "Świętych" już w niedzielę. Zadanie będzie jednak niezwykle trudne. Rywalem w wyjazdowym spotkaniu - rewelacyjne Nottingham Forest.
Idź do oryginalnego materiału