Barcelona gromi! Taki mecz Lewandowskiego to rzadkość

4 dni temu
Zdjęcie: Screen Eleven Sports


31 minut - tyle zajęło piłkarzom FC Barcelony rozstrzygnąć niedzielne derby przed własną publicznością z Espanyolem. Tym razem bez pomocy najskuteczniejszego piłkarza La Ligi - Roberta Lewandowskiego.
Taki mecz Roberta Lewandowskiego w La Lidze w tym sezonie to rzadkość. Polski napastnik oddał zaledwie dwa strzały na bramkę - w dodatku z dystansu, ale dobrze obronił je Juan Garcia, czyli golkiper, który ma najwięcej interwencji w La Lidze. Mało tego - Lewandowski nie miał żadnej 100 proc. okazji do zdobycia 15. gola w tym sezonie w lidze hiszpańskiej.


REKLAMA


Zobacz wideo


Dwa kwadranse i FC Barcelona rozstrzyga sprawę
Piłkarze FC Barcelony rozstrzygnęli mecz po zaledwie dwóch kwadransach. W 12. minucie pięknie zewnętrzną częścią stopy dośrodkował w pole karne z prawej strony Lamine Yamal, a Dani Olmo uciekł obrońcy i mocnym strzałem z ośmiu metrów od poprzeczki trafił do siatki. Dziesięć minut później jeszcze ładniejszą asystą, z głębi pola popisał się Marc Casado. Dośrodkował do Raphiny, a ten przerzucił wychodzącego bramkarza z jedenastu metrów. Dla Brazylijczyka był to już siódmy gol w tym sezonie i awansował na pozycję wicelidera najskuteczniejszych (tyle samo bramek ma Ayoze Perez z Villarreal).


W 31. minucie było już 3:0. Gospodarze zagrali zespołową akcję, Alejandro Balde podał do Olmo, który precyzyjnym strzałem z 18 metrów trafił do siatki. Przy tym trafieniu był lekki rykoszet. Dla Olmo to piąte trafienie w tym sezonie w La Lidze.
Robert Lewandowski w pierwszej połowie nie miał 100. proc okazji do zdobycia bramki. Polak oddał ładny strzał z 20 metrów, ale świetni obronił go Joan Garcia.
W drugiej połowie gospodarze zagrali słabo. Nie podkręcali tempa, wolno prowadzili swoje ataki. Mało tego, pozwolili sobie strzelić dwa gole, ale tylko jeden został uznany (autorstwa Puado).


- Barcelona w drugiej połowie wygasiła wszystkie aplikacje i oszczędzała swoje siły. Nie zawsze można jednak wyglądać pięknie, doskonale. Nikt jednak nie będzie pamiętał tej drugiej połowy - mówili komentatorzy Eleven Sports.
FC Barcelona po tym zwycięstwie ma dziewięć punktów przewagi nad wiceliderem i obrońcą tytułu - Realem Madryt, ale też jeden mecz rozegrany więcej. Espanyol z 10 punktami jest dopiero na 17. miejscu, tuż nad strefą spadkową.
FC Barcelona w następnej kolejce, 10 listopada (godz. 21) zmierzy się na wyjeździe z Realem Sociedad. Już w środę (godz. 21) zagra za to w Lidze Mistrzów - w Belgradzie z Crveną zvezda.


FC Barcelona - Espanyol 3:1 (3:0)


Bramki: Olmo dwie (12., 31.), Raphinha (23.) - Puado (63.).
FC Barcelona: Pena - Fort (78. Kounde), Cubarsi, Martinez, Balde - Casado (56. de Jong), Pedri (85. Gavi) - Yamal, Olmo (56. Lopez), Raphinha (85. Fati) - Lewandowski.
Espanyol: Garcia - El Hilali (78. Unuvar), Kumbulla (40. Gomez), Cabrera, Romero (78. Olivan) - Tejero, Kral, Bauza Ż (61. Smith), Aguado (61. Cheddira Ż) - Puado, Jofre Ż.
Idź do oryginalnego materiału