Barcelona awansowała do finału. Czyste konto Szczęsnego

news.5v.pl 12 godzin temu

W swoim drugim meczu w Barcelonie przeciwko Athleticowi Bilbao w półfinale Superpucharu Hiszpanii, wygranym 2:0, Wojciech Szczęsny popisał się kilkoma efektownymi interwencjami przeplatanymi niepewnymi wejściami – komentują na gorąco występ Polaka hiszpańskie media.

„Nadszedł czas Szczęsnego” – napisał bezpośrednio przed meczem kataloński dziennik „Sport”, komentując informację o wstawieniu go w ostatniej chwili do wyjściowego składu.

Szczęsny skorzystał na tym, iż Inaki Pena, który miał wystąpić od pierwszej minuty, miał spóźnić się na poranny trening i zostać ukarany przez trenera Hansiego Flicka. Choć 25-letni wychowanek spisywał się dotychczas dobrze i miał pełne zaufanie trenera, półfinał Superpucharu Hiszpanii oglądał z wysokości ławki rezerwowych.

Szansa Szczęsnego

Polski golkiper wykorzystał swoją szansę, zachowując czyste konto po anulowaniu dwóch nieprawidłowo zdobytych bramek dla Basków.

Popisał się kilkoma świetnymi interwencjami, ale miał też momenty trzymające w napięciu

-– skomentował „Sport”.

Polak, zahartowany w tysiącu bitew, nie dał się zaskoczyć wyzwaniu. Ustawiał się bliżej bramki niż zwykle robi to Pena, łącząc interwencje godne uznania i dużą pewność siebie z kilkoma wyjściami, które z pewnością przyprawiły Flicka o dreszcze

— dodała gazeta.

Drugi z głównych katalońskich dzienników sportowych – „Mundo Deportivo” – napisał, iż Szczęsny „musiał być bardzo czujny, wychodząc z bramki, aby przerywać dośrodkowania lub zdecydowanie grać piłką, zachowując spokój”.

Dobrze ustawiony, przechwycił bardzo groźne dośrodkowanie i uratował stuprocentową okazję Inakiego Williamsa w ostatniej minucie przed przerwą. Wykazywał się pewnością przy strzałach na bramkę

— dodała gazeta.

Sytuacja Polaka

Szczęsny przed kilkoma dniami zadebiutował w pierwszej drużynie Barcelony przeciwko czwartoligowemu Barbastro w meczu Pucharu Króla. Polak zachował czyste konto, a media oceniły jego występ jako spokojny.

W środę Flick zdecydował ponownie wystawić byłego bramkarza Arsenalu, Romy i Juventusu w pierwszym składzie przeciwko znacznie silniejszemu zespołowi – Athetlikowi Bilbao, który w tym sezonie ligi hiszpańskiej pokonał m.in. Real Madryt.

Superpuchar Hiszpanii

W drugim meczu rozgrywanego w Arabii Saudyjskiej Superpucharu Hiszpanii Real Madryt podejmie Mallorcę. Jeśli „Królewscy” wygrają swoje spotkanie, 12 stycznia po raz drugi w tym sezonie zobaczymy El Clasico. W pierwszym, ligowym starciu Barcelona rozgromiła stołeczną drużynę aż 4:0.

Szczęsny jeszcze przed przyjściem do drużyny „Dumy Katalonii” powiedział w jednym z wywiadów, iż jego marzeniem jest obejrzenie potyczki pomiędzy odwiecznymi rywalami – Barceloną i Realem. Jego spełnienie, i to w roli bramkarza „Blaugrany”, zależy teraz tylko od „Los Blancos” – i decyzji Flicka.

as/PAP

Idź do oryginalnego materiału