Apator zwycięski w finale! Wielkie emocje na Motoarenie!

speedwaynews.pl 2 godzin temu

Choć jeszcze przed sezonem wydawało się to niemożliwe, tegoroczny finał PGE Ekstraligi zapowiadał się więcej niż dobrze. Mający pewne problemy broniący tytułu Orlen Oil Motor Lublin mierzył się z rozpędzoną PRES Grupą Deweloperską Toruń, mającą na swoim koncie ważne zwycięstwo z rywalem w fazie zasadniczej. Wydawało się więc, iż podopieczni Piotra Barona mają faktyczną szansę sięgnąć po pierwszy tytuł od wielu lat.

Mocne otwarcie gospodarzy

Już na samym początku meczu drużyna z Torunia udowodniła, iż wiara jej kibiców w końcowy sukces wcale nie była przesadzona. W pierwszej serii startów gospodarze zmiażdżyli więc przeciwników, nie dając im szans na zbliżenie się do biegowego zwycięstwa. Zasadniczo tylko Bartosz Zmarzlik był w stanie rywalizować z przeciwnikami, co było jednym z kluczowych obrazków tej części zawodów.

Sztab Motoru zdecydował się więc bardzo gwałtownie na reakcję. Już w biegu nr 5, jako rezerwa taktyczna, Mateusza Cierniaka zastąpił Bartosz Zmarzlik. Mistrz świata w parze z Dominikiem Kuberą zdołał wygrać 4:2, ale po zaledwie 1/3 zawodów goście wykorzystali dodatkowy start swojej najlepszej strzelby.

To jednak kilka dało. Po zakończeniu drugiej serii startów tablica wyników wskazywała wynik 25:17, a Zmarzlik pozostawał jedynym zawodnikiem gości z trójką na swoim koncie. Wśród torunian na szczególne uznanie zasługiwał z kolei Mikołaj Duchiński, który nie tylko zdobył oczko w biegu młodzieżowym, ale i wygrał wyścig nr 4.

Goście bez najmniejszych szans

W wielu przypadkach, gdy dochodzi do drugiej części spotkania, drużyny gości wspomagane rezerwami taktycznymi i zmianami ustawień, potrafią choć częściowo wrócić do meczu. Wydawało się, iż zespół Orlen Oil Motoru Lublin może tą drogą pójść, bo „gorzej być nie mogło”.

Jakież musiało być zaskoczenie kibiców z Lublina, gdy faktycznie z biegu na bieg było coraz gorzej. Co prawda w trzeciej serii startów oglądaliśmy trzy wyścigi zakończone remisem, ale po złamaniu par zabawa zaczęła się na nowo. Najpierw w biegu 11 duet Michelsen – Dudek pokonał 4:2 parę Holder – Lindgren, a warto zauważyć, iż Szwed jechał jako rezerwa taktyczna. Chwilę później doświadczony zawodnik Motoru staranował w biegu 12 Antoniego Kawczyńskiego, co skończyło się jego wykluczeniem i wygraną gospodarzy 5:1. W 13 wyścigu z kolei duet Lambert – Sajfutdinow pokonał 4:2 Zmarzlika z Kuberą i sytuacja zrobiła się wyjątkowo ciekawa. 47:31 przed biegami nominowanymi wskazywało, iż pierwszy mecz finałowy może skończyć się wręcz demolką.

W biegach nominowanych przyjezdni jeszcze względnie się obronili, ale stracili kolejne 2 cenne oczka. Tym samym spotkanie zakończyło się wynikiem 54:36. PRES Grupa Deweloperska Toruń ma więc olbrzymią przewagę przed rewanżem i może poważnie myśleć o mistrzowskim tytule.

Wyniki:
PRES Grupa Deweloperska Toruń: 54

9. Patryk Dudek (3,3,3,1,3) 13
10. Robert Lambert (2*,1,0,3,2) 8+1
11. Jan Kvěch (1,0,1*,3) 5+1
12. Mikkel Michelsen (2,2,2,3,1) 10
13. Emil Sajfutdinow (1*,3,3,1,1*) 9+2
14. Mikołaj Duchiński (1,3,0) 4
15. Antoni Kawczyński (3,0,2*) 5+1
16. Krzysztof Lewandowski ) 0

Orlen Oil Motor Lublin: 36
1. Jack Holder (W,2,1*,2,0) 5+1
2. Fredrik Lindgren (0,1*,2,0,W) 3+1
3. Dominik Kubera (2,1,2,2,3,0) 10
4. Mateusz Cierniak (1,-,1*,-,-) 2+1
5. Bartosz Zmarzlik (3,3,2,3,0,2) 13
6. Wiktor Przyjemski (2,0,-) 2
7. Bartosz Bańbor (D,0,0,1) 1
8. Bartosz Jaworski ) 0

Bieg po biegu:
1. (60,33) Dudek, Kubera, Kvěch, Holder (W) 4:2 (4:2)
2. (60,96) Kawczyński, Przyjemski, Duchiński, Bańbor (D) 4:2 (8:4)
3. (59,86) Zmarzlik, Michelsen, Sajfutdinow, Lindgren 3:3 (11:7)
4. (61,10) Duchiński, Lambert, Cierniak, Przyjemski 5:1 (16:8)
5. (60,18) Zmarzlik, Michelsen, Kubera, Kvěch 2:4 (18:12)
6. (60,47) Sajfutdinow, Holder, Lindgren, Kawczyński 3:3 (21:15)
7. (60,51) Dudek, Zmarzlik, Lambert, Bańbor 4:2 (25:17)
8. (60,83) Sajfutdinow, Kubera, Cierniak, Duchiński 3:3 (28:20)
9. (60,55) Dudek, Lindgren, Holder, Lambert 3:3 (31:23)
10. (60,68) Zmarzlik, Michelsen, Kvěch, Bańbor 3:3 (34:26)
11. (61,16) Michelsen, Holder, Dudek, Lindgren 4:2 (38:28)
12. (61,87) Kvěch, Kawczyński, Bańbor, Lindgren (W) 5:1 (43:29)
13. (60,98) Lambert, Kubera, Sajfutdinow, Zmarzlik 4:2 (47:31)
14. (61,05) Kubera, Lambert, Sajfutdinow, Holder 3:3 (50:34)
15. Dudek, Zmarzlik, Michelsen, Kubera 4:2 (54:36)

Idź do oryginalnego materiału