Andrzej Gołota wylądował w szpitalu! Polska legenda boksu z poważnym problemem zdrowotnym

1 godzina temu


W ostatnich dniach w sieci pojawiły się smutne doniesienia o tym, iż legenda polskiego i światowego pięściarstwa – Andrzej Gołota wylądował w szpitalu! „Nadzieja Białych”, jak nazywano Gołotę w latach jego świętości walczy z poważnym problemem zdrowotnym.

O całej sytuacji w rozmowie z portalem Interia.pl opowiedziała żona byłego już pięściarza Mariola Gołota.

Młodszym czytelnikom przypominamy, iż Andrzej Gołota to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich bokserów zawodowych, który karierę rozpoczął po zdobyciu brązowego medalu na igrzyskach olimpijskich w Seulu w 1988 roku. Jego wczesne walki w USA gwałtownie przyniosły mu rozgłos dzięki efektownemu stylowi i dużej sile ciosu. Największy przełom nastąpił w 1996 roku, kiedy dwukrotnie zmierzył się z Riddickiem Bowe, kończąc walki dyskwalifikacjami po słynnych ciosach poniżej pasa.
Mimo kontrowersji pojedynki z Bowe uznano za jedne z najważniejszych w jego karierze, bo pokazały jego potencjał na najwyższym poziomie.

W 1997 roku Gołota podjął kolejne wielkie wyzwanie, stając do walki z Lennoxem Lewisem o mistrzostwo świata, jednak przegrał przez nokaut w pierwszej rundzie. Rok później mierzył się z Mikiem Grantem, przegrywając po dramatycznym i wyrównanym pojedynku.
W 2000 roku stoczył kontrowersyjną walkę z Mikiem Tysonem, którą przerwał po drugiej rundzie, schodząc z ringu i bez chęci jego kontynuowania.

Po przerwie wrócił w wielkim stylu, walcząc w 2004 roku z Chrisem Byrdem i później z Johnem Ruizem o mistrzostwo świata, oba pojedynki kończąc remisami lub minimalnymi porażkami. Mimo iż nie zdobył tytułu mistrza świata, jego walki z najlepszymi pięściarzami globu umocniły jego pozycję jako jednego z najwybitniejszych polskich bokserów.

Kariera Gołoty, pełna dramatów i wielkich emocji, na zawsze pozostanie symbolem nieustępliwości i rywalizacji na najwyższym poziomie.

  • ZOBACZ TAKŻE: UFC Fight Night 265: Marek Bujło przegrywa w debiucie. Freeman lepszy na pełnym dystansie

Andrzej Gołota wylądował w szpitalu!

Teraz dowiadujemy się, iż Andrzej Gołota wylądował w szpitalu, a szczegóły tej sytuacji znajdziecie w wywiadzie z Mariolą Gołotą, który przeprowadził portal Interia.pl:

„W styczniu, uszkodził sobie rękę i od tamtej pory nie miał za bardzo fizycznego ruchu, bo nie był w stanie komfortowo funkcjonować tylko z jedną sprawną. Przez ten okres czasu brak rutyn Andrzeja, czyli ćwiczeń i obecności na sali treningowej, a także wspomniane rodzinne przeżycia spowodowały, iż mniej zadbał o swoją aktywność. I nastał moment, gdy przyleciał na bokserskie wydarzenie do Polski. Podczas tego pobytu pojawił się niepokojący objaw.

Zadzwonił do mnie pan, który opiekował się Andrzejem i zapytał, czy na co dzień ma spuchnięte nogi. Od razu zaczęłam dopytywać, czy są spuchnięte równo, czy asymetrycznie. Odpowiedział, iż jedna wyraźnie więcej. Zaniepokoiłam się i poprosiłam, by szybciutko zawieźli go do szpitala, bo to może być zator. Pojawiły się duże możliwości, z życzliwością zaoferowano choćby transport helikopterem do Krakowa, jednak odparłam, by nie tracili czasu, tylko wybrali jak najbliższą placówkę.

W szpitalu, w wyniku specjalistycznych badań, rzeczywiście okazało się, iż ma zatorowość płucną, a dodatkowo także arytmię, czyli duże skoki w rytmie pracy serca.”

Andrzejowi Gołocie życzymy zdrowia i powrotu do normalnego funkcjonowania!

Idź do oryginalnego materiału