H. Skrzydlewska Orzeł Łódź zdecydowanie pragnął, aby w jego zespole pozostała czołowa dwójka. Robert Chmiel i Mikkel Andersen pokazali, iż maja pewien potencjał, który należy do końca wykorzystać. Polak okazał się przełomowym odkryciem, notując naprawdę dobry sezon po powrocie do Metalkas 2. Ekstraligi. Duńczyk natomiast przejechał pierwszy pełny sezon w polskich rozgrywkach, stając na wysokości zadania. Gdzie przy Chmielu było wiadomo, iż Łodzianie przegrali licytacje, tak pozostanie Andersena było naprawdę możliwe.
– Od samego początku sezonu 2025 mówiłem, iż Robert Chmiel i Mikkel Andersen to dwaj najlepsi zawodnicy i się nie pomyliłem. Roberta bardzo chcieliśmy zatrzymać w zespole, ale przegraliśmy finansowo z tym, co zaoferowało Krosno – powiedział Jan Konikiewicz, dyrektor Orła Łódź, w programie „Sport po Łódzku” w TVP 3. – Nad Mikkelem też bardzo mocno pracowaliśmy. Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, iż gdyby nie zmiana trenera w Sparcie Wrocław, to Mikkel jeździłby w przyszłym sezonie u nas. Koncepcja była taka, by Mikkel pojechał jeszcze jeden sezon i Villads Nagel do niego dołączył. Niestety we Wrocławiu doszło do zmiany trenera i pewne decyzje zostały zmienione – dodał cytowany przez lodzkisport.pl.
Przyszłość zespołu
Dan Thompson i Zach Cook to dwa nazwiska, które znają głównie fani brytyjskiego żużla. Ten pierwszy pokazał się szerszej publiczności za sprawą startów w SoN 2 i SGP 2, gdzie pokazał część swoich możliwości. Zach natomiast pozostawał w cieniu brata – Bena i skupił się na zbudowaniu swojej roli. Po ostatnim sezonie w Belle Vue, Cook wydaje się gotowy na coś większego. Start w Częstochowie jedynie pomógł zawodnikowi, który popisał się w trudnych warunkach.
– Dan Thompson i Zach Cook to dwóch gości, którzy mają ogromny potencjał i którzy nie dostali jeszcze wielu szans w Polsce. Oni nie za bardzo wiedzieli, jak mają się tutaj znaleźć. Trzeba było im pomóc sprzętowo, z mechanikami, z bazą, ze specyfiką przygotowań, itd. Przedstawiliśmy im plan na współpracę z nimi i podpisaliśmy kontrakty na dwa lata. Andersen będzie się dalej rozwijał we Wrocławiu, ale Cook i Thompson najbliższe dwa lata na pewno spędzą w Łodzi.
Dalszy rozwój
Jan Konikiewicz podkreśla, iż klub chciał stworzyć nową politykę. Timo Lahti czy Matej Żagar byli łączeni z łódzkim zespołem, ale ostatecznie to żaden z nich nie podpisał umowy w polskich strukturach. Celem Orła jest zbudowanie czegoś nowego, aby myśleć o przyszłości klubu.
– Nie chcieliśmy zawodników leciwych, którzy przyjeżdżają i nie angażują się w życie klubu. Faktycznie nieco ryzykujemy, ale system ligowy jest taki, iż postanowiliśmy dać chłopakom od początku spokój, mają się przygotować najlepiej jak potrafią, bo jako klub, dajemy im wszystkie możliwości okołosportowe. Tego rok temu nie zdążyliśmy zrobić. Dlatego myślę, iż w nowym sezonie naprawdę będziemy mocni na naszym torze – uważa działacz.
Zach Cook (Ż)













