Amerykanie wchodzą do Europy i szykują rewolucję. 76 mld dolarów

1 dzień temu
Zdjęcie: screen YouTube


NBA planuje budowę nowej ligi w Europie. Komisarz Adam Silver przedstawił w czwartek właścicielom klubów NBA nowy projekt, który zakłada powołanie 16-zespołowych rozgrywek przy współpracy z Międzynarodową Federacją Koszykówki FIBA. W rywalizacji miałyby wziąć istniejące już drużyny, ale także nowe, utworzone przez ludzi biznesu z tzw. głębokimi kieszeniami.
Nowa liga miałaby wystartować w okresie 2026-27. Data nie jest przypadkowa. Wówczas wielu najpotężniejszym klubom z Europy kończy się umowa z Euroligą, czyli organizatorem najmocniejszych w Europie rozgrywek koszykarskich.


REKLAMA


Zobacz wideo


Właściciele NBA poparli projekt ligi w Europie
Wtedy europejskie potęgi będą mogły wziąć udział w rozgrywkach organizowanych przez NBA. Co istotne, najlepsza koszykarska liga świata nie chce przyłączać europejskich drużyn do istniejących już rozgrywek w Stanach Zjednoczonych, a stworzyć nowy format od zera.
- Czujemy, iż teraz jest czas, aby przejść do następnego etapu - powiedział Silver w czwartek w Nowym Jorku, gdzie przedstawił prezentację na temat nowych rozgrywek. - Na dzisiejszym posiedzeniu zarządu właściciele klubu entuzjastycznie poparli dalsze badanie tej możliwości.


Mówi się, iż celem numer jeden Adama Silvera jest dogadanie się z Realem Madryt. jeżeli "Królewscy" skuszą się na ten odważny krok, następna w kolejce miałaby być FC Barcelona oraz francuski ASVEL-Villeurbanne zarządzany przez dawną gwiazdę NBA Tony'ego Parkera. Kolejnym klubem, który chcą pozyskać Amerykanie, jest Fenerbahce Stambuł. Ale to nie koniec rewolucji.
Katarczycy też chcą mieć klub europejskiego NBA
Okazuje się bowiem, iż NBA nie będzie chciała zapraszać jedynie drużyn, które od lat istnieją i znaczą coś na europejskim rynku. Te będą jedynie wyjątkami. Amerykanie chcą pomóc w powołaniu nowych klubów, m.in. w Paryżu, Londynie i Berlinie.


Najważniejszym kryterium nie są wcale koszykarskie tradycje miasta, a zasobność portfela. Paryż nie wpadł w oko Adamowi Silverowi ze względu na lokalny klub Paris Basketball, który robi furorę w Eurolidze. Komisarz NBA uśmiecha się za to do Katarczyków z piłkarskiego PSG i chciałby, aby to oni uruchomili konkurencyjny klub w stolicy Francji. W czwartek Qatar Sports Investments potwierdził, iż dostał propozycję utworzenia nowego klubu koszykarskiego i jest zainteresowany wzięciem udziału w tym projekcie.


Berlin? Tam - trochę więcej niż 100 km od granicy polsko-niemieckiej - także Amerykanie nie chcą współpracować z lokalną Albą, wielokrotnym mistrzem Niemiec, uczestnikiem Euroligi. To klub nowoczesny, z potężną halą, na którego mecze przychodzi kilkunastotysięczna publika. Ale to władzom NBA nie starczy. Oni chcieliby nowej drużyny z nową halą. A to, iż nie miałaby ona historii i fanów? Bez znaczenia.
Inną lokalizacją dla nowopowstałego klubu miałby być Manchester, oczywiście ze względu na obecność w tym mieście szejków, którzy od lat są właścicielami piłkarskiego Manchesteru City. Obok drużyny futbolowej mogliby powołać sekcję koszykarską i przy okazji zasypać ją morzem pieniędzy.
Europa nie wykorzystuje swojego koszykarskiego potencjału
- To dopiero początek - stwierdził Silver w czwartek. - Dosłownie nic nie zostało jeszcze uzgodnione. Wciąż jesteśmy w fazie modelowania i eksploracji. Wiem, iż ważne jest to, abyśmy uszanowali tradycje europejskiego sportu.


No dobrze, a skąd miałyby wziąć się na to pieniądze? Adam Silver chciałby, aby pochodziły one z najnowszej umowy na prawa medialne, która ma wejść w życie w okresie 2025-26. 11-letnia umowa jest wyceniana na około 76 miliardów dolarów, co stworzyłoby finansowy kręgosłup dla ekspansji.


Jednak europejska NBA tylko na początku ma być na utrzymaniu swojego amerykańskiego odpowiednika. Z czasem ma okrzepnąć i przynosić zyski swoim właścicielom. Silver uważa, iż marketingowy potencjał koszykówki w Europie jest zupełnie niewykorzystywany. Szczególnie gdy porówna się ją do europejskiej piłki nożnej. W Eurolidze drużyny dzielą między siebie niespełna 45 milionów euro. W piłkarskiej Lidze Mistrzów suma nagród to 2,47 miliarda euro.
Jedno jest pewne. Świat koszykarski, który znaliśmy do tej pory, pomału przestaje istnieć. NBA już organizuje rozgrywki w Chinach i Afryce, a Final Four Eurolig, które wyłoni zwycięzcę tegorocznych rozgrywek, odbędzie się w Abu Zabi.
Idź do oryginalnego materiału