Amadeusz Ferrari znokautowany na MF & DAZN: X Series 22! [WIDEO]

Pierwszy z dwóch polskich bohaterów gali MF & DAZN: X Series 22 przegrywa! Amadeusz „Ferrari” Roślik znokautowany przez Rahima Pardesiego.

Dziś o godzinie 19 rozpoczęła się gala MF & DAZN: X Series 22, która miejsce ma w ikonicznej AO Arenie w Manchesterze. Jednym z jej bohaterów był dobrze nam znany Amadeusz „Ferrari”, który stanął w szranki ze znanym z krótkich filmów komediowych Rahimem Pardesim. Ich starcie, które było piątym dzisiejszego wieczoru, oczywiście odbyło się w boksie, a areną zmagań był ring – nie oktagon, w którym zwykle widywaliśmy Amadiego.

ZOBACZ TAKŻE: MF & DAZN: X Series 22 wyniki NA ŻYWO! Marcoń vs. DeMoore, Ferrari vs. Pardesi – śledź live, kto wygrał pojedynki!

Runda 1.

Pierwsze starcie karty głównej rozpoczęło się od natarcia Pakistańczyka. Amadeusz jednak świetnie trzymał dystans, nie zostając trafionym. Rahim wywiera presję, podczas gdy Roślik stara się celnie kontrować. Po upływie pierwszej minuty obaj zaczęli naprzemiennie wywierać presję, co zaowocowało wymianą paru prostych na środku ringu. Z obu stron do czynienia mamy z wieloma niecelnymi uderzeniami. Amadeusz spróbował swoich słynnych cepów, które jednak nie sięgnęły celu. Wyrównana odsłona, w której nie wydarzyło się zbyt wiele.

Runda 2.

Presję ponownie wywiera Pardesi, jednak jego ataki nie są zbyt efektywne. Podobnie zresztą z odpowiedziami Amadeusza. Bardzo mało czystych ciosów z obu stron. Przed końcem drugiej minuty zdawało się, iż do czynienia będziemy mieli z wielką wymianą, jednakże po chwili sytuacja się uspokoiła. Presję przez cały czas wywiewa Rahim, który pod koniec rundy trochę jednak przystopował. W związku z tym, iż Pakistańczyk mniej się poruszał, „Ferrari” parę razy trafił go lewym prostym.

Runda 3.

W trzeciej rundzie panowie stanęli na środku ringu. Pardesi atakował doły Amadeusza, a ten próbował się odgryzać obszernymi sierpowymi. Presję znów wywiera Pakistańczyk, a w powietrzu śmigają jego proste oraz sierpy Polaka – obaj jednak są dość niecelni. Amadeusz znów rozpuszcza ręce, na co Rahim odpowiada prostymi. Obaj zawodnicy zwolnili trochę tempo, jednakże w dalszym ciągu dobrze zachowują się w defensywie. W każdej chwili, któryś z ciosów może znaleźć głowę rywala i diametralnie zmienić bieg wydarzeń, jednakże tak się nie dzieje. Kolejna wyrównana odsłona.

Runda 4.

Ofensywnie zaczął Rahim, jednakże Amadeusz odpowiada. Przed upływem pierwszej minuty Amadeusz zdaje się, iż nadział się na bark rywala, a następnie musiał przejść do głębokiej defensywy. Napór Rahima stał się bardziej intensywny i jednym z uderzeń trafił Roślika w wątrobę, po którym ten miał problem z kontynuowaniem pojedynku. Nie było kolejnych liczeń – Pardesi wygrywa.

Zwycięzcą został Rahim Pardesi przez nokaut.