Adrian Newey ostro pracuje nad przyszłorocznym bolidem Astona Martina, a pod wrażeniem jego starań jest Fernando Alonso.
Nie dość, iż przyszły rok przyniesie nam rewolucję techniczną w Formule 1 – zarówno pod kątem aerodynamiki jak i silników, to jeszcze w niektórych ekipach nastąpią spore zmiany.
Największe czekają chyba Astona Martina. Co prawda obaj kierowcy zostają w swoich fotelach, ale zmieni się dostawca silników w ekipie – z Mercedesa na Hondę. Dodatkowo przyszłoroczny bolid będzie pierwszym Astona, zaprojektowanym przez Adriana Neweya. Co o pracy z kimś, kogo bolidy wygrały ponad 200 wyścigów F1 sądzi Fernando Alonso?
“Z pewnością jest najlepszym konstruktorem w tym sporcie i prawdopodobnie nikt nigdy nie dorówna statystykom, które ma. Sposób, w który pracuje wyjaśnia wyniki, jakie osiąga” – mówi Fernando Alonso.
“Ma niesamowity sposób postrzegania samochodu jako całości, która ze sobą współpracuje, a nie jednego urządzenia, które dostarcza osiągi. Jest w stanie oceniać potencjał samochodu jako całości” – dodaje Hiszpan.
Wcześniej Alonso podkreślał, iż Newey jest w pełni skupiony na projekcie auta na sezon 2026 i nie jest skory do pracy nad tegoroczną konstrukcją. Wygląda na to, iż Newey konsekwentnie realizuje swój plan.
“Wydaje się mieć wszystko pod kontrolą przez cały czas. Ma pewność siebie, której wcześniej prawdopodobnie nie widziałem. Ma poziom pewności siebie, którego prawdopodobnie nie widziałem nigdy wcześniej” – mówi Alonso.
“Nie przejmuje się tym co robią inne zespoły, innymi filozofiami czy projektami. Wierzy, iż jego będzie najlepszy” – dodaje kierowca Astona Martina.
Alonso zapytany, jak czuje się, mając u boku kogoś takiego, odpowiada: “Bardzo bezpiecznie”.
“Przyjechał na wyścig do Monako. Był w garażu, ale nie rozmawiał z wieloma osobami. Ale jednocześnie jednak cały czas myślał, rozważał, dotykał przedniego skrzydła, zawieszenia. To artysta i inżynier w jednym” – dodaje Fernando.
Na podstawie: planetf1.com