Ależ to jest talent! 18-letnia Polka pokazała, co znaczy kapitalny finisz

4 godzin temu
Eliminacje w biegu na 400 metrów kobiet do sobotniego finału mistrzostw Polski pokazały, iż czeka nas arcyciekawa rywalizacja choćby pomimo braku Natalii Bukowieckiej. Największe szanse na tytuł mają bowiem stara wyjadaczka Jusyna Święty-Ersetic, która w karierze stawała na podium tych zawodów aż 11 razy, a także Anastazja Kuś. Zaledwie 18-letnia biegaczka w piątek postraszyła rywalki i uzyskała najlepszy czas rywalizacji!
Mistrzostwa Polski tradycyjnie są jednym z ostatnich sprawdzianów dla naszych rodzimych lekkoatletów przed najważniejszymi zawodami sezonu, którymi w tym roku są mistrzostwa świata w Tokio. W piątek jedną z najbardziej emocjonujących konkurencji była rywalizacja kobiet na 400 metrów, w której rozgrywano eliminacje.


REKLAMA


Zobacz wideo "Jestem trochę zawiedziona". Natalia Bukowiecka piąta na Stadionie Śląskim


Oczywiście murowaną faworytką do złotego medalu byłaby Natalia Bukowiecka. Ale rekordzistka kraju na tym zdecydowała się odpuścić rywalizację na swoim koronnym dystansie. Zamiast tego fani na stadionie im. Zdzisława Krzyszkowiaka w Bydgoszczy obejrzą ją w sobotę, kiedy wystartuje w konkurencji 200 m.


Nastolatka postraszyła konkurencję. Była najszybsza w eliminacjach
Wobec absencji Bukowieckiej pewne było to, iż tegoroczne mistrzostwa Polski wyłonią nową mistrzynię. Choć niektóre z zawodniczek już niegdyś były mistrzyniami kraju.
Jedną z takich biegaczek była Justyna Święty-Ersetic, która w karierze zdobyła aż 11 medali mistrzostw Polski na 400 metrów, w tym trzykrotnie złoty. Bieg eliminacyjny potraktowała jak rozgrzewkę przed jutrzejszą rywalizacją finałową, o czym świadczy czas - 53.61. Jednak i tak triumfowała w nim z ogromną przewagą nad całą resztą stawki! Za nią jako druga do mety dobiegła Kinga Gacka (54.01).
- Potrzebowałam wrócić do treningu, potrenować w ciszy i spokoju. Zaliczyłam dwa wyjazdy do Spały, gdzie ciężko trenowałam i mam nadzieję, iż to przełoży się na wyniki na bieżni - powiedziała Święty-Ersetic w rozmowie z Michałem Chmielewskim przed kamerą TVP Sport.


W drugim biegu eliminacyjnym bydgoska publiczność przeżyła zawód. Startująca w nim Iga Baumgart-Witan, która pochodzi z tego miasta, nie zdołała awansować do finału. Zajęła trzecie miejsce, a wyprzedziły ją Aleksandra Formella (52.51) i Weronika Bartnowska (52.65).
Baumgart-Witan z czasem 53.67 musiała liczyć na to, iż ostatni bieg eliminacyjny okaże się wolny, bo poza dwoma pierwszymi biegaczkami z każdego biegu, awans do finału uzyskiwały także dwie zawodniczki najlepszymi czasami. Okazało się jednak inaczej, niż 36-latka sobie to wyobrażała. Trzeci bieg eliminacyjny okazał się zdecydowanie najszybszy, a prawdziwy popis w nim dała 18-letnia Anastazja Kuś.


Tegoroczna brązowa medalistka mistrzostw EuropyU20 z Tampere w pierwszej połowie dystansu trzymała się blisko stawki, ale na ostatniej prostej pokazała moc. Osiągnęła czas 52.03, aż o 23 setne sekundy lepszy od drugiej Alicji Wrony-Kutrzepy. Z kolei lucky loserkami zostały Anna Pałys-Pisarczuk (52.52) i Dominika Duraj (53.46).
Idź do oryginalnego materiału