Ależ to był thriller! Klub Leona zdobywa europejski puchar! Tak się pisze historia

7 godzin temu
Zdjęcie: screen Polsat Sport


Jest pierwsze trofeum dla polskich klubów w tym sezonie w Europie! Bogdanka LUK Lublin wyszła ze stanu 0:2, wygrała morderczego trzeciego seta, a potem czwartego w wielkim stylu i dzięki temu zdobyła Puchar Challenge 2024/25! To pierwszy w historii europejski tytuł dla Bogdanki, wywalczony zresztą w jej międzynarodowym debiucie. Piątego seta i cały mecz 3:2 wygrało Cucine, ale to nie miało już znaczenia.
Bogdanka LUK Lublin nigdy wcześniej nie grała w europejskich pucharach. Bogdanka nigdy wcześniej nie grała w finale europejskich pucharów. Bogdanka nie mierzyła się jeszcze z taką potęgą jak Cucine Lube. Ale Bogdanka wzięła te wszystkie fakty naraz i je absolutnie zignorowała, demolując faworyzowanych rywal w pierwszym meczu 3:1.


REKLAMA


Zobacz wideo Probierz dostał pytanie o Casha i od razu wypalił. "Żeby sprawa była jasna"


Bogdanka zaszokowała giganta
Cóż to była za niespodzianka i to jaka cenna! Dzięki niej lublinianom wystarczyły dwa sety, by sięgnąć po Puchar Challenge w swoim debiucie w tych rozgrywkach. Oczywiście to przez cały czas było bardzo trudne wyzwanie. Cucine Lube wciąż było gigantem, na dodatek bardzo mocno podrażnionym. Dla zespołu, który od 2011 roku nieprzerwanie grał w Lidze Mistrzów, wygranie Pucharu Challenge powinno być obowiązkiem i oni na pewno mieli tego świadomość.


Cucine było nakręcone do granic!
Było to niestety widać. Jeszcze pierwszy set był bardzo wyrównany. Rzadko którakolwiek z drużyn wychodziła na dwupunktowe prowadzenie, ale w końcówce udało się to Bogdance! Lublinianie mieli dwie piłki setowe przy stanie 24:22, ale w końcówce kompletnie się rozsypali. Cuda wyczyniali w obronie rywale, a na dodatek jeszcze asa posłał Adis Lagundżija i zakończył seta wynikiem 26:24 dla Cucine. Bolesna przegrana, tym bardziej, iż w drugim secie Cucine weszło na jeszcze wyższy poziom. Kapitalnie na ataku grał Mattia Bottolo, problemy po stronie Wilfredo Leona. Efekt? 25:21 i 2:0 w setach dla Cucine Lube.


Szalony set był punktem zwrotnym!
Bogdanka przez cały czas potrzebowała dwóch setów do zdobycia trofeum, ale rywale już tylko jednego, by doprowadzić do Złotego Seta. W trzeciej partii dzięki aż trzem asom serwisowym Leona prowadziła 14:9, potem 22:18, ale rywale w obu przypadkach odrabiali straty. Skończyło się grą na przewagi i to jaką! Oba zespoły miały po kilka setboli, ale nikt nie mógł skończyć. Dopiero przy stanie 37:36 kontrę skończył Mateusz Malinowski i doprowadził do wyniku 2:1 w setach dla Cucine!
Bogdanka LUK Lublin to zrobiła!
Tak długie granie z pewnością było dla zawodników wykańczające, ale tutaj nie było czasu w odpoczynek. Tutaj nadszedł najważniejszy czwarty set! A w nim zobaczyliśmy wspaniały koncert Bogdanki, napędzany asami serwisowymi Wilfredo Leona! Od stanu 12:11 dla Bogdanki reprezentant Polski posłał trzy asy serwisowe, a do tego lublinianie pograli skutecznie blokiem i doprowadzili do wyniku 18:11!


Cucine jeszcze postraszyło, jeszcze się zrobiło 22:19 i zaczęło pachnieć kolejną nerwówką. Na szczęście Bogdanka powiedziała "nie tym razem!". Gdy Nikołow posłał atak w aut przy stanie 24:20 dla lublinian, historia napisała się na naszych oczach! BOGDANKA LUK LUBLIN WYGRAŁA PUCHAR CHALLENGE! Rywale wygrali zaś mecz, bo w tie-breaku zwyciężyli 15:7. Przy czym to już była jedynie niezbędna formalność.
Idź do oryginalnego materiału