Ależ sensacja w Londynie! Mistrzyni Australian Open wyrzucona z turnieju

11 godzin temu
Niemka Tatjana Maria (WTA 86) nie zatrzymuje się na turnieju WTA 500 w londyńskim Queen's. Po wyeliminowaniu w piątek Kazaszki Jeleny Rybakiny (WTA 11), specjalistka od gry na trawie tym rzem poradziła sobie z Amerykanką Madison Keys (WTA 8), zwyciężając 6:3, 7:6 i awansując do wielkiego finału.
Gdy tylko rozpoczyna się coroczny, krótki sezon gry na trawie, Niemka polskiego pochodzenia Tatjana Maria dostaje ogromne pole do popisu. Niespełna 38-letnia tenisistka nie osiągała wielkich sukcesów, aż w 2022 roku sensacyjnie awansowała do półfinału wielkoszlemowego Wimbledonu, gdzie została zatrzymana dopiero przez Tunezyjkę Ons Jabeur.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki o kryzysie psychicznym Igi Świątek: Ta sytuacja weszła jej mocno do głowy


W pozostałych turniejach wielkoszlemowych Maria dochodziła co najwyżej do drugiej rundy, podczas gdy na Wimbledonie umiała sobie poradzić także w deblu, gdy w 2018 roku awansowała tam do ćwierćfinału.
Teraz niemiecka tenisistka błyszczy pełnym blaskiem na turnieju w londyńskim Queen's. Mimo iż musiała się tam przebijać przez kwalifikacje, w turnieju głównym idzie jak burza. W kolejnych rundach eliminowała wyżej notowane tenisistki, takie jak Kanadyjka Leylah Fernandez (WTA 30), Czeszka Karolina Muchova (WTA 14) czy choćby mistrzyni Wimbledonu 2022 Kazaszka Jelena Rybakina (WTA 11).
Wielka sensacja w Londynie. Madison Keys pokonana, 38-latka w wielkim finale
W półfinale z kolei Tatjana Maria sprawiła kolejną sensację, wygrywając z ósmą zawodniczką świata i mistrzynią ostatniego Australian Open, Amerykanką Madison Keys. Tak jak w meczu z Rybakiną, Maria triumfowała w dwóch setach, zwyciężając 6:4, 7:6 (3).
W tym całym spotkaniu, co nie jest zbyt częste w kobiecym tenisie, było zaledwie jedno przełamanie. Jego autorem była kończąca w sierpniu 38 lat Maria, która wygrała gema serwisowego Keys do 30, dzięki czemu objęła prowadzenie w pierwszej partii 3:1. Jako iż sama przy własnym podaniu nie pozwoliła choćby na grę na przewagi, zwyciężyła w tym secie 6:3.


W drugim secie wielkich emocji nie było zbyt wiele. W gemach od piątego do siódmego wprawdzie obserwowaliśmy dwa break pointy dla Marii oraz jeden (jedyny w meczu) dla Keys, ale tenisistki serwujące były koniec końców w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Doszło więc do tie-breaka, a w nim przy własnym podaniu doświadczona Maria była bezbłędna - wygrała wszystkie takie piłki, a do tego zdobyła dwa punkty przy serwisie Keys, dzięki czemu wygrała 7:3, w całej drugiej partii 7:6 i mogła cieszyć się z awansu do wielkiego finału.
W wielkim finale, który odbędzie się w niedzielę, Maria zmierzy się albo z Amerykanką Amandą Anisimovą (WTA 15), albo z Chinką Qinwen Zheng (WTA 5). Dla Tatjany Marii wygrana w Queen's byłaby największym trofeum w całej karierze. Dzięki świetnej postawie Londynie Niemka awansuje co najmniej na 52. miejsce w światowym rankingu. Madison Keys z kolei dzięki awansowi do półfinału zdoła przesunąć się przed Igę Świątek i Mirrę Andriejewą, na szóstą lokatę.
Idź do oryginalnego materiału